środa, 17 października 2012

#3 Harry


Miałam tego imagina dodać wcześniej ale nie mogłam dodać bo goście przyjeżdżali i musiałam z  nimi siedzieć.
Proszę o jakieś komentarze ;)
podoba się? nie podoba ? piszcie zależy mi na tym ;)
Chcecie może imaginy z dedykacją?
smutne? wesołe? 
proszę piszcie ;)

Harry +18


-Harry...-załamał ci się głos słysząc go po drugiej stronie
-halo [t.i] coś się stało?-spytał spokojnym głosem
-pamiętasz mówiłeś że jak będę potrzebować pomocy to mam do ciebie zadzwonić-przerwałaś-bo ja teraz potrzebuje-rozpłakałaś się
-jezu nie płacz za chwilę będę u ciebie-powiedział szybko i się rozłączył.
Rzuciłaś telefon w kąt i opadłaś na oparcie sofy na której siedziałaś, schowałaś twarz i zaczęłaś szlochać.
Wyciągnęłaś kolejną chusteczkę z pudełeczka, wydmuchałaś nos i położyłaś ją na stół,po czy  spojrzałaś na jego zdjęcie i znowu łzy płynęły po twoich policzkach.
Usłyszałaś pukanie do drzwi, więc krzyknęłaś "OTWARTE!",spojrzałaś na chłopaka stojącego u progu drzwi zatrzaskując je, nadal z twoich oczu wydobywały się łzy.
Upuścił torbę z zakupami i podbiegł do ciebie, przytulając i łapiąc za ręce.
-nie martw się wszystko będzie dobrze
-bo ja Harry chciałam sobie-spojrzałaś na żyletkę leżącą na stole,nadal leciały łzy z twoich oczu-ale spojrzałam na telefon i coś mnie tknęło by zadzwonić do ciebie.
-cieszę się że nie zrobiłaś sobie nic-spojrzał w twoje oczy-co on ci zrobił?-spytał poważnym tonem-mów wszystko dokładnie.
-no bo Harry ja siedziałam w kuchni i zobaczyłam że [imię twojego chłopaka] idzie w stronę domu,ucieszyłam się bo przecież niedługo mieliśmy razem mieszkać,on stał w progu chciałam go przytulić,ale odepchnął mnie powiedział "Z NAMI KONIEC, ODDAJ PIERŚCIONEK ZARĘCZYNOWY!" spojrzałam na niego i krzyknęłam "ŻE CO?", wtedy złapał mnie mocno za ramiona szarpał mną i wrzeszczał że mnie "nie kocha, żałuje że mnie poznał,te 2 lata nic nie znaczyły," wyrwał z ręki pierścionek i wyszedł jaaa-zaczęłaś szlochać a łzy leciały ci ciurkiem-chłopak starł je kciukiem i z całej siły cię przytulił.
-[t.i] to dupek, wiem że byłaś z nim szczęśliwa, ale on na ciebie nie zasługuje-szeptał i głaskał twoje włosy.
-ale ja nie wierzę że tak po prostu to koniec naszego związku, jedno "nie kocham cie"-spojrzałaś na chłopaka
-poczekaj coś mam dla ciebie-wstał i poszedł po leżącą torbę pod drzwiami
Spojrzałaś na Stylesa wyciągającego z torby dwa wielkie kubeczki lodów kilku smakowych  kilka czekolad, małe paczuszki ciasteczek i kilka płyt z filmami.
-po co to wszystko?-spytałaś-myślisz że lody i czekolada pomoże?
-pomoże, pomoże -zaśmiał się i poszedł do kuchni przynosząc dwie duże łyżki, 2 szklanki i sok pomarańczowy.
Siedzieliście obok siebie w ręku trzymając kubeczki z lodami zajadaliście się oglądając jakąś komedie którą włączył Harry.
Po zjedzeniu lodów i czekolady, poczułaś się znacznie lepiej,uśmiechałaś się, razem z Harrym rozmawialiście. Wspominaliście czasy jak się poznaliście w zerówce i zawsze razem spędzaliście czas ten w szkole jak i weekendy, skończyliście szkołę i każdy poszedł w swoją stronę, ale spotykacie się regularnie i do siebie dzwonicie.Harry zaczął śpiewać w rozwijającym się zespole,ale znajdywał chwilę czasu dla ciebie  Przez twojego byłego chłopaka nie mogłaś się z nim częściej widywać,no i wróciliście do tematu twojego byłego chłopaka.
-[t.i] on za tydzień, maksymalnie dwa przyjdzie i będzie cię prosił byś mu wybaczyła, nie zgadzaj się, on się nie zmieni zrani cię jeszcze bardziej-powiedział
-to będzie trudne, ja go nie przestaną kochać w takim krótkim czasie-powiedziałaś i łzy napłynęły ci do oczu.
-ja nie chcę byś znowu cierpiała, a on niech wie że jesteś silna i bez niego dajesz sobie radę i niech wie co stracił taką wspaniałą dziewczynę-spojrzał w twoje oczy
Z Harrym postanowiłaś przejrzeć jego Twittera, śmialiście się z niektórych tweetów,potem postanowił wejść na twojego twittera spojrzał na tweety opisujące jaka jesteś szczęśliwa,miałaś mało ludzi cię obserwujących Harry cię obserwował ale nie miałaś przez to dużo followersów gdyż kilka lat temu założyliście twittery i nie był sławny,cieszyłaś się że nikt z jego fanów do ciebie nie piszę.Postanowiłaś się zalogować i usunąć wszystkie zdjęcia z twoim ex i tweety związane z nim.
Zjedliście ciastka i zaczęliście oglądać jakiś film w tv i zasnęłaś  Obudziłaś się w swoim łóżku w ciuchach,weszłaś do salonu i zobaczyłaś Harrego śpiącego na sofie był przykryty kocem,pomału poszłaś do kuchni. Chcąc nalać sobie wody wyciągałaś szklankę i nagle wypadła ci z rąk i roztrzaskała się o płytki.Chłopak natychmiast przybiegł do kuchni i zobaczył cię siedzącą na ziemi z zakryta twarzą w dłoniach.Przytulił cię,po czym kazał ci usiąść przy stole, sam posprzątał roztłuczone szkło i zrobił wam herbatę.Koło południa chłopak zbierał się miał dużo pracy, obiecał że będzie dzwonić codziennie i często odwiedzać. Harry dzwonił i pisał codziennie i odwiedzał cie co 2 lub 3 dni.Po tygodniu pojechałaś z nim do supermarketu po to by zrobić jakieś zakupy,poszłaś po jakieś warzywa,a chłopak czekał na ciebie kilka alejek dalej.Zobaczyłaś swojego byłego chłopaka ze swoją nową dziewczyną, była to blondyna z dużą ilością fluidu na twarzy i wysokich szpilach,twój były zobaczył cię i złapał swoją dziewczynę za pupę i pocałował.Wiedziałaś że zrobił to specjalnie więc szybko wzięłaś co potrzebowałaś,znalazłaś Harrego i ruszyliście do kasy.
Siedzieliście u ciebie w domu oglądając film na którym w ogóle nie skupiałaś uwagi,chłopak to za uwarzył.
-co jest?od wizyty w sklepie jesteś jakaś nie obecna,mów mi co się stało-powiedział chłopak siedzący obok ciebie na sofie.
-widziałam mojego ex w sklepie tulił się do swojej laluni-powiedziałaś przez zaciśnięte zęby
-nie przejmuj się ty też znajdziesz kogoś odpowiedniego kto cię będzie kochać-posłał ci uśmiech
-tak, tylko dlaczego faceci wybierają takie z 2 kilogramową tapetą na ryju i w szpilach!?-powiedziałaś wściekła
-bo szybko wskakują do łóżka-powiedział nie odrywając wzroku od telewizora
Myślałaś, że się przesłyszałaś więc wzięłaś poduszkę i trzasnęłaś go w głowę.
-no co? za co to?!-powiedział trzymając w ręku poduszkę
-do łóżka?!! czy ja o czymś nie wiem?-spytałaś
-no wiesz ja też mam ochotę na..-nie skończył bo rzuciłaś go kolejną poduszką
Chłopak łobuzersko się uśmiechnął i rzucił się na ciebie i zaczął gilgotać,wtedy zauważyłaś jego hipnotyzujące zielone oczy i malinowe usta.
-Harry hahahhahahha przestać ahaaha proszę hahhaha-krzyczałaś
-coś za coś-uśmiechnął się i przybliżał swoją twarz do twojej ale ty rzuciłaś go popcornem i uciekłaś do innego pokoju.
Minęło kilka dni od spotkania twojego ex,zapomniałaś już o nim.Sprzątałaś dom bo miał przyjść Harry a ty niedawno wróciłaś z pracy. Właśnie kończyłaś wykładać naczynia ze zmywarki,gdy usłyszałaś pukanie do drzwi.Wytarłaś ręce i z uśmiechem na ustach poszłaś otworzyć drzwi,to co zobaczyłaś wyprowadziło cię z równowagi.
Twój ex przytulił się do ciebie i powiedział "kochanie tęskniłem, wrócisz do mnie?"zatkało cię.
-ci się wydaję że jak przyjdziesz i powiesz do mnie kochanie i do ciebie wrócę-powiedziałaś wściekła
-przepraszam cię za to co zrobiłem ale nadal cię kocham, to co jest tak jak dawniej? -powiedział pewny siebie
-no wiesz ja też cię Kochałam, ale skrzywdziłeś mnie i z takim skurwysynem jak ty nie chce mieć nic wspólnego-powiedziałaś spokojnie
-nikt tak cię nie będzie kochał jak ja,jak będziesz chciała wrócić to zadzwoń-powiedział patrząc w twoje oczy
-zmieniłam numer telefonu-skłamałaś-nie mam twojego numeru i nie chcę mieć-powiedziałaś-a teraz wypierdalaj-trzasnęłaś drzwiami przed jego twarzą.
Zdenerwowana stałaś przy drzwiach myśląc o tym co przed chwilą zrobiłaś po jakiś 4 minutach ktoś znowu zapukał.
-już mówiłam że masz wypierdalać z stąd-krzyknęłaś otwierając drzwi
-[t.i]?!-usłyszałaś głos przyjaciela
-jezu Harry, przepraszam-przytuliłaś go-on tu chwilę temu był i chciał wrócić do mnie,ale wygoniłam go-powiedziałaś drżącym głosem
-widać że go nie źle potraktowałaś-zaśmiał się i weszliście do środka
Rozmawialiście i nagle ci się przypominało ze Harry miał coś się ciebie zapytać.
-a własnie Harry co miałeś się mnie spytać?
-no tak, zapominałbym-puknął się w głowę-2 tygodnie temu dostałem zaproszenie na wesele i jestem światkiem
-to fajnie ale nie rozumiem-powiedziałaś patrząc na chłopaka
-dostałem zaproszenie z osobą towarzyszącą i właśnie chciałem byś była nią ty,to jak pójdziesz ze mną tam?-spytał
-o tym mnie zaskoczyłeś,tak słodko prosisz to pójdę z tobą-uśmiechnęłaś się-ale kiedy to wesele?
-za 2 tygodnie
Rozmawialiście chwilę o tym weselu, okazało się że będzie tam dużo ludzi których nie znasz, jednak Harry powiedział żebyś się  nie bała.
*Dzień ślubu*
Z samego rana byłaś u kosmetyczki i fryzjerki, wróciłaś do domu koło 13 o 16 miał być ślub a Harry miał być o 14:30, więc miałaś trochę czasu.
Krzątałaś się po domu sprzątając ciuchy rozwalone po salonie, poszłaś się ubrać do łazienki byłaś już w staniku bez ramiączek i majtkach gdy zadzwonił dzwonek.
-kto tam?! -krzyknęłaś i wyjrzałaś głową w stronę drzwi
-to ja Harry przyjechałem szybciej by sprawdzić czy gotowa-krzyknął za drzwi
-otwarte więc wejdź do środka-krzyknęłaś-ja zaraz wyjdę
Ubrałaś się, spojrzałaś w lustro psiknęłaś perfumem na dekolt i wyszłaś z łazienki. Chłopak siedział na sofie, szturchnęłaś go lekko w ramię,a on wstał.


-WOW...-wypowiedział i zlustrował cię
-no ty też wyglądasz niczego sobie,ale mam coś dla ciebie-podeszłaś do chłopaka
Włożyłaś w jego kieszeń od marynarki różową "chusteczkę",a on się uśmiechnął.
-teraz wyglądamy jak osoby towarzyszące-zaśmiałaś się
-no tak, to jak zbieramy się bo taxi od 5 minut czeka-powiedział
Ubrałaś na siebie ciemny żakiet, zamknęłaś mieszkanie odłożyłaś do skrytki klucz. Chłopak nastawił ramię złapałaś go i ruszyliście do taksówki. Dojechaliście pod kościół,tam zobaczyłaś Harrego mamę z którą nie widziałaś się kilka lat, usiadłaś z nią w kościele i przyglądałaś się całej ceremonii i oczywiście twojemu przyjacielowi który cały czas był skupiony.
Po ceremonii były życzenia dla młodej pary,wszyscy pojechaliście autobusem pod sale na której wyprawiali wesele.
Siedziałaś z Harrym obok pary młodej,poznałaś większość gości oczywiście jak to bywa tłumaczyliście,że jesteście przyjaciółmi, czas szybko mijał dużo piliście i tańczyliście.
Harry przygotował niespodziankę dla pary młodej i zaśpiewał im miłosną piosenkę,niekiedy spoglądał na ciebie a ty się uśmiechałaś. Chłopak zszedł ze sceny na której gra orkiestra, para młoda mu dziękowała, po chwili podszedł do ciebie,wyszliście na zewnątrz,by oddychnąć świeżym powietrzem. Usiedliście na ławce obok sali, wszyscy bawili się w środku a wy siedzieliście na dworze.
-pięknie śpiewałeś-przerwałeś ciszę
-cieszę się że ci się podobało-uśmiechnął się-bardzo mi na tym zależało
-a to dlaczego?-spytałaś
-no bo-złapał twoje ręce-zimno ci, proszę -nałożył na twoje ramiona jego marynarkę
-dziękuję, ale Harry mów mi to co miałeś mówić-złapał ponownie cię za ręce
-bo ja się w tobie-rozejrzał się wokół- od zawsze jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi,zakochałem się w tobie i uświadomiłem sobie to w liceum,gdy chciałem ci powiedzieć oznajmiłaś że kogoś poznałaś i wtedy nie wiedziałem co mam zrobić jak się zachowywać w stosunku do ciebie, a twój już były chłopak nie chciał byśmy się spotykali,ale musiałem od czasu do czasu do ciebie zadzwonić i napisać,a jak zadzwoniłaś  do mnie wtedy załamana rzuciłem wszystko i przyjechałem nie mogę patrzeć jak jesteś smutna,mogę wymieniać w nieskończoność,Kocham Cię,[t.i] kocham się rozumiesz nie mogę przestać o tobie myśleć.-spojrzał w twoje oczy
-Harry..-załamał ci się głos-w ostatnim czasie przekonałam się że od zawsze cię kochałam, ja też cię kocham-wyszeptałaś
Spojrzałaś w jego oczy i wasze twarze zaczęły się zbliżać czułaś się cudownie, Harry objoł twoją twarz w ręce i przybliżał usta do twoich.
-zapraszam wszystkich na sale zaczynają się oczepiny-prawie wasze usta się spotkały a jakaś pani wam przerwała
-ahh to już jest 24, jak szybko-powiedział Harry
Wstaliście i ruszyliście do środka,braliście udział w kilku konkurencjach co chwile mijając się w biegu.
I ostatnie było łapanie welonu mama Harrego wepchnęła cię do grupki dziewczyn, stałaś a nagle w twoją stronę leciał welon, który złapałaś. Harry uśmiechnął się i walczył o krawat pana młodego i wywalczył. Staliście uśmiechnięci i robili wam zdjęcia, fotograf kazał wam się pocałować do zdjęcia, spojrzeliście się na siebie i usłyszeliście głos mamy Harrego.
-jesteście przyjaciółmi, zróbcie to nie musicie z języczkiem-wszyscy zaczęli się śmiać
-Harry delikatnie zbliżył swoje usta do twoich czułaś jego oddech,musnął delikatnie twoje usta i zaczęliście się śmiać z słów jego mamy.
Musieliście zatańczyć jeden taniec ty w welonie a on z krawatem, potem jeszcze piliście i zaczęliście się zbierać bo większość gości już pojechała do domu.
Pożegnaliście się ze wszystkimi,para młoda zaprosiła was na poprawiny na 15, ubraliście się,i poszliście do auta które odwoziło ludzi do domu.
Harry podał jego adres,prosiłaś by odwieźli cię do twojego domu,ale stwierdził  że do niego jest bliżej i nie puści cię teraz samej do domu.
Wysiedliście pod wielkim domem, Harry powiedział że to jego.
-a właśnie co powiedzą na moją obecność twoi przyjaciele?-spytałaś
-pewnie ich jeszcze nie ma w domu, są na jakieś imprezie więc nic nie powiedzą-zaśmiał się i wprowadził cię do domu
-no i patrz jeszcze ich nie ma-uśmiechnął się
Przybliżył się do ciebie i pocałował namiętnie czułaś się przecudownie.
-Harry, nogi mnie bolą-pokazałaś na buty na wysokim obcasie
-to idziemy na górę-wziął cię na ręce
-Harry puść, bo jeszcze krzykiem obudzę chłopaków-wchodził z tobą po schodach
-nie wierzysz mi że ich nie ma-zaśmiał się i podszedł do jakiś drzwi-to jest pokój Liama, Louisa, Nialla, Zayna -otwierał każdy pokój po kolei i pokazywał że są puste,
Położył cie na łóżko , ściągnęłaś buty i pomału siłowałaś się z sukienką którą położyłaś na fotel obok i leżałaś w samej bieliźnie przyglądając się jak Harry się rozbiera.
-sexy dupcia Styles-powiedziałaś do niego stojącego tyłem
-uuuulalalallalallalallal-uśmiechnął się-kusisz oj kusisz -uśmiechnął się łobuzersko
Leżałaś a Harry skradał się na łóżko delikatnie wspinał się nad tobą,gdy już był na wysokości twojej głowy namiętnie cię pocałował, zjechał na szyję i potem wrócił do ust łapczywie je całował.
Chłopak dłońmi zjechał do twoich piersi i dotykał je przez materiał.
-[t.i] nie chcę zrobić czegoś czego nie chcesz,-wyszeptał do twojego ucha
-Harry nikogo tak bardzo nie pragnęłam jak teraz ciebie-wpiłaś się w jego usta a ręce wplątałaś w jego loki.
Jeździłaś palcami po jego torsie,a on przejechał wzdłuż materiału i dotarł do zapięcia i je rozpiął  pieścił je i ssał twoje sutki a ty delikatnie stękałaś z podniecenia, słysząc to Harry zjechał do twoich majtek i delikatnie je ściągnął i włożył dwa palce i poruszał nimi w tobie ty wyginałaś się we wszystkie strony.
-aaaa ohhhh Harry dochooodzeeeee-jęknęłaś a on momentalnie wyciągnął je z ciebie.
Teraz ty leżałaś nad nim, pieściłaś jego "przyjaciela" przez materiał bokserek, po czym ściągnęłaś je i poruszałaś nim i wzięłaś do buzi, on dyszał i delikatnie syczał.
Wiedziałaś,że mu się podoba ale przestałaś i szepnęłaś do jego ucha "Wejdź we mnie" chłopak wyciągnął z szafki prezerwatywę i założył ją.
Delikatnie wszedł w ciebie i poruszał się coraz szybciej i szybciej, wiedział jak zaspokoić kobietę. Ręce  wplotłaś w jego loki, on jeździł swoimi po twojej  tali i biuście.
-oooo matko aaaaaaaa Harry ohhhh jesteś aaaaaaaaaaahhhhh bogiem-stękałaś a on się uśmiechał
-[t.i] kocham aaaaaaaaaaa cię - jęczał
Doszliście równo leżeliście chwilę na sobie uspokajając oddechy, chłopak wyszedł z pokoju a ty usnełaś.
Harry umył twarz po czym wrócił do pokoju w którym spałaś, uśmiechnął się i przytulił cię, po chwili usłyszał jak jego przyjaciele wrócili do domu,po chwili już zasnął.
Obudziłaś się i rozejrzałaś się bo nie wiedziałaś gdzie jesteś po chwili zobaczyłaś chłopaka leżącego obok ciebie. Przypomniałaś sobie wczorajszą noc i się uśmiechnęłaś,delikatnie pocałowałaś chłopaka w policzek po czym oparłaś się na łokciu i spoglądałaś na budzącego się chłopaka.Otworzył oczy i momentalnie na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech.
-A myślałem,że wczoraj śniłem-uśmiechnął się i namiętnie cię pocałował.
Harry wstał z łóżka ubrał bokserki i wyciągnął z szafki dla ciebie swoją koszulkę. Ubrałaś ją, na twoim małym ciele była prawie do kolan, spojrzałaś w lusterko i wystraszyłaś się.
-o matko jak ja wyglądam-zakryłaś twarz
-ślicznie wyglądasz-powiedział Harry przytulając cię-na przeciwko mojego pokoju jest łazienka weź prysznic,potem pojedziemy do ciebie byś się ubrała i na poprawiny,będę na dole czekał-podał ci ręcznik
Wzięłaś prysznic i w samej bluzce Harrego zeszłaś na dół do kuchni w której krzątał się Harry.Postanowiłaś mu pomóc zaczęłaś robić jajecznicę, stałaś przy gazówce Harry stanął za tobą i objął cię w pasie i przyglądał się jak ją przyrządzasz.
Nagle usłyszałaś kroki na schodach i zdezorientowana spojrzałaś na Harrgo
-chłopaki śniadanie-krzyknął jakiś chłopak na schodach
-a to Niall-zaśmiał się Harry
Po chwili cała czwórka chłopaków stali w wejściu do kuchni i przyglądali się tobie i Harremu stojących przy kuchence.
-co się tak gapicie-krzyknął na nich Harry
-może byś nam przedstawił twoją dziewczynę-powiedział chłopak w krótkich włosach
-a no tak, bym zapomniał-podszedł z tobą do chłopaków-to jest Zayn, Niall, Liam, Louis- przytuliłaś się z każdym
-to jak z tym jedzeniem?-spytał blondyn
-dobra to ja wam zrobię-zaśmiałaś się-siadajcie
Harry zjadł szybciej śniadanie i poszedł do góry się wykąpać,a ty siedziałaś z chłopakami i jadłaś śniadanie.
-to jak się poznaliście z Harrym i ile jesteście razem-spytał Zayn
-z Harrym poznałam się w przedszkolu i od tego momentu zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi,-uśmiechnęłaś się
-a jesteście parą?-spytał Louis-no bo wiesz tu był Harry w bokserkach a ty tylko w jego bluzce,sory że pytam ale już taki jestem -zaśmiał się
-parą jesteśmy od wczoraj-powiedziałaś i wstałaś od stołu by odłożyć talerz
.Poszłaś na górę ubrać się we wczorajszy strój bo nie miałaś innego, z Harrym zeszliście i pożegnaliście się z chłopakami, Louis dzisiaj was miał zawieść i przywieść z poprawin więc jechał z wami

.  Szybko się ubrałaś i umalowałaś włosy rozpuściłaś by nie było widać malinki,którą zrobił ci chłopak.
 Louis was zawiózł na poprawiny.Bawiliście się świetnie,ale już mniej pijąc niż dzień wcześniej.Gdy się zbieraliście Pan młody dał Harremy płytę mówiąc że fotograf miał dużo jego zdjęć i zgrał.Louis na was czekał a wy wsiedliście na tylne siedzenie,do twojego domu była godzina drogi.Harry cię zaczepiał,więc zaczęłaś go delikatnie całować po szyi i w pewnym momencie zrobiłaś mu malinę.Chłopak zrozumiał co zrobiłaś i złapał cię i próbował zrobić ci drugą, wyrywałaś się ale nie dałaś rady był za silny.Podjechaliście pod twoje mieszkanie stałaś z chłopakiem na chodniku namiętnie się całując. Louis już wołał Harrego do auta, więc się obróciłaś i szłaś w stronę mieszkania.Chłopak klepnął cię w pupę,a ty odwróciłaś się i podeszłaś bardzo blisko niego łapiąc go za kroczę i ściskając,spojrzałaś w jego oczy widziałaś że mu się podoba.
-a może zostanę dzisiaj u ciebie-powiedział piskliwym głosem
-o nie nie, jutro idę do pracy-pościłaś chłopaka i musnęłaś jego usta.
Przez okno pomachałaś odjeżdżającym chłopakom.Poszłaś się wykąpać zjadłaś kolacje i położyłaś się do łóżka z laptopem.
Zobaczyłaś że Harry dodał tweeta ze zdjęciem weszłaś i zobaczyłaś tam ciebie i jego przytulonych, śmiejących się ty z welonem a on z krawatem.Napisał "dziękuję za miłe spędzenie czasu x"
Wiedziałaś że nikt nie zobaczy twojego tweeta i napisałaś "Ja też dziękuję,kocham cię ;) ".Twój telefon zaczął dzwonić, zobaczyłaś że to Harry odebrałaś.
-ja ciebie też kocham-powiedział szczęśliwym głosem

wtorek, 9 października 2012

#2 Imagin Niall

Tak więc witam was ;)
nie mam zbyt dużo czasu by dodawać częściej notki.
Dzisiaj nie byłam w szkole bo znowu złapała mnie choroba -,-


a teraz dla was Imagin z Niallem.:


Razem z Niallem jesteście przyjaciółmi ostatnimi czasy spędzacie dużo czasu razem.
Dzisiaj zaprosił cię na noc i granie w różne gry typu Fifa i kontroler ruchu.
Założyłaś leginsy i narzuciłaś na siebie  koszulę zabrałaś torebkę,zamknęłaś drzwi i ruszyłaś w stronę apartamentów w którym znajduje się mieszkanie Nialla, oddalonego o godzinę drogi.
szłaś sobie spokojnie spacerkiem nie śpiesząc się. Po półtora godziny doszłaś do domu Horana. Otworzył drzwi jak zwykle uśmiechnięty, zaprosił cie do środka, mocno przytulił.
W całym mieszkaniu było czuć jego zapach.Chłopak zaprosił cię do salonu.
Usiadłaś na kanapie, a chłopak przyniósł herbatę i siedzieliście rozmawiając.Dochodziła godzina 20, więc postanowiłaś ubrać się w ciuchy do spania czyli bokserkę i krótkie spodenki. Wróciłaś do chłopaka, który już leżał w bokserkach na rozłożonej kanapie przed wielką plazmą na ścianie. Usiadłaś obok niego i spojrzałaś na jego umięśnione plecy i mimowolnie na twojej twarzy zagościł uśmiech i zaczęłaś się śmiać.
Chłopak spojrzał na ciebie, po czym zrobił miejsce byś obok niego usiadła. Zrobiłaś to co ci kazał, spojrzał na twoją obcisłą bokserkę i poczerwieniał,obracając przy tym głowę.Podał ci jeden z kontrolerów.
-Więc teraz jaka będzie nagroda dla osoby która wygra ?-spytałaś przyjaciela
-buziak?-uśmiechnął się niepewnie
-umowa stoi-zaśmiałaś się
Zaczęliście grać w wyścigi i kręgle. Wyszło na to,że Niall wygrał rundę w wyścigach, a ty  w kręglach.
-[t.i] czekam na nagrodę-zaśmiał się-ty pierwsza,a potem ja
-jak sobie życzysz chłopczyku-potargałaś jego włosy.
Odwróciłaś się w stronę chłopaka i zbliżyłaś swoją głowę w jego stronę, przybliżyłaś twoje usta do jego, zobaczyłaś że się uśmiechnął, delikatnie pocałowałaś go w policzek, a on zrobił smutną minę.
-co to miało być?-spytał zawiedziony
-nagroda-zaśmiałaś się-teraz kolej na ciebie!-powiedziałaś i zadziornie się  uśmiechnął.
Przybliżył swoje ciało do twojego, delikatnie swoje ręce położył na twoich ciepłych  policzkach,spojrzał w twoje oczy i delikatnie musnął twoje usta. Odsunęłaś  się delikatnie od chłopaka. Zawsze podobały ci się jego oczy, ale teraz ujrzałaś w nich coś więcej, teraz właśnie zdałaś sobie sprawę,że gdy go widzisz uśmiechasz się i czujesz się bezpiecznie.Zawsze
gdy się smucisz potrafi poprawić ci humor jednym telefonem i spotkaniem na mieście.
Nagle ocknęłaś się i spojrzałaś na chłopaka patrzącego na ciebie.
Uśmiechnęłaś się a on ponownie przybliżył się do ciebie i przytulił, nie protestowałaś, ułożyłaś głowę w zagłębieniu  na ramieniu. Po chwili ponownie spojrzał w twoje oczy i tym razem namiętnie pocałował, przeniósł się na twoją szyję, a rękami jeździł po twojej tali, a ty swoimi dotykałaś jego torsu.
Niepewnie ściągnął twoją bokserkę i spojrzał na twoje piersi po czym pocałował cię.Spojrzał na ciebie a ty dałaś znak,że też tego chcesz. Ściągnął twoje spodenki i zostałaś w samych majtkach. Delikatnie zagryzłaś wargę i szczeliłaś gumą od jego majtek, cicho syknął a ty się zaśmiałaś. Delikatnie położył cię na rozłożonej kanapie i zjechał rękami do twoich majtek po czym delikatnie je zsunął, spojrzałaś na jego bokserki które już układały się w `namiocik`po czym teraz ty je zsunęłaś. Całowaliście się,aż dałaś znak że chcesz by wszedł w ciebie.Zrobił to co kazałaś i ruszał się delikatnie a potem jego ruchu stały się silniejsze.
 Twoje ręce jeździły po jego plecach, czułaś że zaraz dojdziesz i wbiłaś paznokcie w jego skórę. Chłopak wyszedł z ciebie i pocałował w policzek i ruszył w stronę łazienki. Leżałaś chwilę myśląc co się właśnie wydarzyło,myśląc co teraz z waszą przyjaźnią.Po chwili wstałaś i ruszyłaś w stronę łazienki, była otwarta więc weszłaś i podeszłaś do umywalki i umyłaś twarz. Niall brał prysznic,po chwili zauważył że jesteś w środku, zaprosił cię do kabiny.Staliście patrząc na siebie i nie odzywając się.Po chwili usłyszeliście dzwonek do mieszkania, Niall ubrał na siebie szlafrok i wyszedł z łazienki. Skończyłaś prysznic, w szafce znalazłaś duży ręcznik którym się okryłaś i wyjrzałaś z pomieszczenia. Ujrzałaś stojącego tam Zayna i Harrego którzy ci machają więc odmachałaś i szybkim krokiem przeszłaś sypialni Nialla, bo tam miałaś swoje ubrania. Po chwili usłyszałaś trzaśnięcie drzwiami i zobaczyłaś chłopaka stojącego  u progu. Stałaś w samej bieliźnie i nakładając na siebie sukienkę.
-[t.i] co robisz?-spytał zdziwiony twoim zachowaniem
-wracam do domu- powiedziałaś zakładając buty na obcasie
-jak to? jest sobota, godzina 23-podszedł do ciebie
-Niall ja muszę wracać-wypowiedziałaś te słowa nie patrząc na niego
-Chłopaki zaprosili nas do klubu-powiedział-musimy z nimi jechać,proszę cię pojedź z nami.
-ummm-spojrzałaś  w oczy  chłopaka-nooo nie wiem, źle się czuję
-[t.i] co się dzieje?-spytał
-nic, dobra jadę z wami do tego klubu -uśmiechnęłaś się do niego
Niall się ubrał się wyszliście z mieszkania zamykając je.Razem z Harrym i Zaynem ruszyliście w stronę auta. Liam z Louisem pojechali szybciej do klubu drugim autem.Harry kierował ty siadłaś z przodu jako pasażer,a Niall z Zaynem z tyłu co chwilę z czegoś się śmiejąc.
-no [t.i] i jak tam z Niallem ci się układa- spytał
-świetnie,a co?
- czyli?-zaśmiał się Harry-no a tego [t.i] jak tam Niall dobry jest w tym hmmm-spytał cię
-ale w czym?-spytałaś- tak, Niall jest jednym z najlepszych moich.... przyjaciół- zastanowiłaś się czy nadal jesteście przyjaciół
-nie chodzi mi o to kochanie!-zaśmiał się-mówiłaś że to ja jestem świetny w łóżku-położył swoją rękę na twoim kolanie
-[t.i] ty z nim?-zapytał zszokowany Horan
-taaa Horanku słuchaj Stylesa i jego wymyślonych bajeczek-zaśmiałaś się
-A co Horanku jesteś zazdrosny?-wybuchł śmiechem Harry
-odpowiedz mi spałaś z nim?-powiedział zdenerwowany Horan
-czy ty myślisz,że jeżeli z tobą to zrobiłam to też mogłabym  przespać się z twoimi kumplami?!-podniosłaś ton głosu
-[t.i] przepraszam cię-powiedział-a Harry ciebie zabije-krzyknął
Nagle Harry i Zayn zaczęli się śmiać.
-No i czego się śmiejecie-równo z Niallem krzyknęłaś
-Zayn wisisz mi 100 funtów-zaśmiał się Harry
-może mi ktoś powiedzieć co tu się dzieje?!-wrzasnęłaś
-no właśnie-dołożył Nialler
-założyliśmy się o to czy spałaś już z Niallem, no i lokacz wygrał-powiedział zawiedziony Zayn
-no i jak Niall dobry jest w łóżku-zapytał dalej się śmiejący się Harry
-zajebisty jest-powiedziałaś stanowczo-możesz przestać się już śmiać!
Jechaliście dalej w ciszy, podjechaliście pod klub i razem do niego weszliście.
Harry nie pił, więc postawił wam po drinku.Harry poprosił cię do tańca. tańczyliście po chwili doszedł do was Zayn i w trójkę tańczyliście. Spoglądałaś na Nialla siedzącego przy barze i pijącego kolejne drinki.
Zayn był już troszkę wypity i zaczął się do ciebie kleić, przytulać i szeptać słodkie słówka. Odkleiłaś się od Zayna, który poszedł tańczyć do innych dziewczyn,a Harry nadal tańczył z tobą, po chwili zobaczyłaś że do twojego przyjaciela dosiadła się jakaś blond plastik i postawił jej drinka. Trochę się zdenerwowałaś nie wiesz czemu, to tylko przyjaciel z którym przespałaś się ale chyba się w nim zakochałaś bo widok innej obok niego wywołał u ciebie zazdrość?! Nie czekając długo spojrzałaś na Harrego i przybliżyłaś się bliżej jego ciała, bujaliście w rytm muzyki i delikatnie zeszłaś w dół z Harrym i dotknął twoją pupę,ale jego ręce  szybko wróciły na twoją talię.Poszliście usiąść koło Nialla i wypiłaś kilka  drinków, zobaczyłaś Liama tańczącego i wołającego cię na parkiet,nie czekając długo pobiegłaś i tańczyłaś z Liamem. Nadal spoglądałaś na Nialla który wypił drinka i wstał od baru i szedł w twoją stronę. Złapał cię za rękę i mocno przytulił i zaczął tańczyć, spojrzał w twoje oczy i się uśmiechnął, ty pod wpływem tego że był przy tobie czułaś się szczęśliwa.Obok was tańczył Harry z jakąś dziewczyną i powiedział że jeszcze 2 piosenki i wracamy do domu. Nialler przydusił cię do ściany, spojrzał w twoje oczy, przejechał kciukiem po twoich ustach i łapczywie a za razem namiętne cię pocałował, nie przerywałaś tego, wasze języki tańczyły ze sobą. Po chwili przestał i ruszyliście na parkiet gdzie byli Zayn, Louis, Liam i Harry dołączyliście się do nich. Piosenka się skończyła więc postanowiliście wracać. Zayn i Niall przytulili cię swoim ramieniem z dwuch stron i ruszyliście w stronę auta. teraz ty z Horanem siedziałaś z tyłu a Zayn z przodu. Oparłaś głowę o Nialla zamykając oczy.I słuchałaś o czym gadają chłopacy z przodu."kiedy on to jej powie?""to tak długo trwa""ale spali ze sobą, że jej nie powiedział, dziwne".Zastanawiałaś się o co może im chodzić, ale przerwał ci Harry.
-[t.i],Niall dojechaliśmy-otworzyłaś oczy i szturchnęłaś śpiącego Horana. W czwórkę weszliście do pobliskiego baru. Tym razem Zayn postawił wszystkim po drinku, ominęłaś kilka kolejek. Tym razem już wszyscy pijani wyszliście przytuleni i śpiewając jakąś piosenkę ruszyliście w stronę apartamentów.
Staliście przed mieszkaniem Nialla i się żegnaliście, pocałowałaś Zayna w policzek.
- a ja chcę w usta-powiedział napity Harry
-oj Harry może gdybym była bardziej pijana-zaśmiałaś się i dałaś mu buziaka w policzek.
Razem z Niallem weszliście do domu, rozebraliście się do bielizny i położyliście się spać.
Wtulona w Horana wstałaś, a on popatrzył na ciebie i się uśmiechnął.
-dzień dobry-uśmiechnęłaś się i pocałowałaś go w policzek
Nialler wstał i poszedł do kuchni po butelkę wody, po czym usiadł na przeciwko ciebie.
-Bo ja chciałem ci to wszystko wcześniej powiedzieć, nie będę mówił cię dłużej trzymał w niepewności, bo ja Kocham Cię, od dawna od dnia poznania się w twym parku.
-to prawie 3 lata-uśmiechnęłaś się- Nialler ja też cię Kocham
Od tego momentu jesteście parą. Bardzo się cieszysz,że to właśnie on skradł twoje serce.

******
Hejoo ;)
pisałam tego imagina dosyć długo, miałam inaczej go napisać ale oczywiście nie wyszło
mam nadzieję że będzie się podobał ;>
liczę na komentarze ;)
z kim następnego napisać?















piątek, 5 października 2012

#1 Imagin Zayn

imagin jest +18 ;)
proszę o komentarze  z waszymi blogami ;) a i oczywiście czy się podobał ;)




-Hej,kochanie już wróciłem-usłyszałaś głos chłopaka wchodzącego do domu
-cześć -spojrzałaś w stronę chłopaka idącego w twoją stronę-co taki szczęśliwy jesteś?-spytałaś,a w zamian dostałaś pełen uczuć pocałunek.
-I jak już wybrałaś gdzie byśmy mogli pojechać na wakacje?  -spojrzał na katalog trzymany przez ciebie w ręce
-właśnie nie wiem co by mogło ci się spodobać-spojrzałaś chłopakowi w  oczy-Sydney, Rzym, Tunezja,Turcja?
-a wiesz a ja tak pomyślałem o..-przerwał
-Zayn, no mów nie będę zgadywała-szturchnęłaś Zayna siedzącego obok.
-no takkk pomyślałem, bo jesteśmy ze sobą prawie 3 lata a ja nie znam twoich rodziców, może pojedziemy do Polski na 2 tygodnie-spojrzał na ciebie- to jak?
-na prawdę byś chciał poznać moich rodziców, a tym bardziej jechać do Polski?-spojrzałaś ze łzami w oczach.
-tak,  dużo opowiadałaś o twoich rodzicach i  chciałbym poznać teściów-zaśmiał się-a pewnie też tęsknisz za nimi tyle lat ich nie widziałaś
Przytuliłaś się do torsu chłopaka i zaczęłaś płakać, były to łzy szczęścia.Spojrzałaś w ciemne tęczówki chłopaka i zatopiłaś swoje usta w jego.
-dziękuję-wyszeptałaś i dalej wasze wargi łączyły się
-to znaczy, że mam rejestrować bilety?-zaśmiał się i przytulił ciebie
-wiesz co może ja pierw zadzwonię do rodziców i spytam czy mój pokój jest nadal wolny-powiedziałaś chłopakowi
-myślałem że chcesz zrobić im niespodziankę-spojrzał na ciebie smutno.
-dobrze, kochanie zadzwonię do mojej siostry i dowiem się co i jak i ona będzie wiedzieć, a rodzicom zrobimy niespodziankę- włączyłaś laptopa
Nikt z  twojej rodziny nie zna Zayna.
Zayn poszedł się odświeżyć,a ty weszłaś na Skypa, akurat twoja siostra była online. Zadzwoniłaś odebrała po 3 sygnale. Miło rozmawiałyście i spytałaś czy twój pokój jest nadal wolny,dziewczyna się domyśliła o co chodzi i obiecała rodzica nie mówić o przyjeździe, rodzice wpadli porozmawiać na skypa i pogadałaś z nimi i pożegnaliście się.
Zayn wyszedł w samych bokserkach z łazienki i popatrzył na ciebie.
-to jak wybieramy się do Polski?-spytał
-oczywiście moja siostra obiecała nas kryć-zaśmiałaś się.
Chłopak usiadł obok i wziął laptopa po czym zarezerwował bilety.
-kochanie to za tydzień poznam twoich rodziców,mam się bać-śmiał się
-oczywiście na dzień dobry zjedzą cię, bo jesteś taki słodki-uśmiechnęłaś się do chłopaka
Chłopak odłożył laptopa na stół , i rzucił się na ciebie. Leżałaś na kanapie a nad tobą miłość twojego życia, spoglądaliście sobie w oczy i nagle chłopak zaczął cię łapczywie całować.Twoja bluzka i szorty opadły na ziemię,zostałaś w samej bieliźnie. Chłopak przeniósł cię do sypialni, położył na łóżko i całował po całym ciele, twoja bielizna wylądowała w kącie,a chłopak rozkręcał się, coraz bardziej pożądał ciebie.Był czas na ciebie jego bokserki wylądowały obok twojej bielizny, doprowadzałaś go do szaleństwa,po chwili chłopak delikatnie wszedł w ciebie i poruszał się coraz szybciej. Jęczałaś z podniecenia, pot spływał po tobie a także Zaynie. Dałaś znak chłopakowi,że dochodzisz a on jeszcze szybciej poruszał się w tobie,wydaliście głośne jęki i chłopak opadł obok na poduszkę, szepnął że cię kocha i pocałował w czoło.
Obudziłaś się rano i chłopaka już nie było, na twojej nocnej szafeczce stało śniadanie i karteczka z napisem "było cudownie, kocham cię i mam nadzieję że śniadanie będzie smakować twój Zayn x kocham".

Nadszedł dzień wylotu do Polski.Wstałaś i popatrzałaś na Zayna stojącego w ręczniku nad tobą.
-[t.i] więc za 5h będziemy w Polsce-uśmiechnął się i dał ci buzi w czoło.
Wstałaś i poszłaś do łazienki, wzięłaś prysznic,ubrałaś szlafrok i poszłaś do kuchni.
-w lodówce były  jajka, mleko i czekolada-popatrzył na ciebie-więc na śniadanie naleśniki z czekoladą
-jesteś kochany-pocałowałaś go w policzek i usiadłaś do stołu.
Poszliście się  szykować, umyłaś zęby nałożyłaś krem na twarz i posmarowałaś usta pomadką i poszłaś ubrać leginsy i koszulę.
Uszykowana stałaś i czekałaś na chłopaka układającego włosy.
-miłości mojego życia-krzyknęłaś-masz zamiar wyjść z tej łazienki?
Zayn już szedł z waszą dużą walizką w stronę drzwi i pocałował cię namiętnie w usta.
-twoja miłość życia-zaśmiał się-jest już gotowa-uśmiechnęłaś się i wyszliście z domu zamykając drzwi i wsiadając do taksówki.
Po odprawie wsiedliście do samolotu,lot miał trwać 2h, Zayn chciał nauczyć się paru słów po polsku więc cały lot uczyłaś go.
Wylądowaliście,poczekaliście na walizkę którą wziął Zayn i drugą ręką złapał twoją rękę i ruszyliście w stronę taxi. W czasie drogi opowiedziałaś jak wygląda twój dom, ze mieszkasz na wsi twoi rodzice mają wielki sad z owocami i ogródek. Bardzo cieszyłaś się że zobaczysz rodziców,gdyż wyjechałaś mając niecałe 16 lat na wymianę międzynarodową,a potem poznałaś Zayna i postanowiłaś tam skończyć szkołę.
Dojechaliście pod dom była godzina 17, zapłaciliście taksówkarzowi i ruszyliście w stronę twojego domu, bałaś się, Zayn złapał cię za rękę,przybliżył usta do twoich i namiętnie pocałował.
-Nie bój się kochanie-wyszeptał ci do ucha.
Drzwi były otwarte więc weszliście do środka Zayn został w korytarzu z walizką, a ty ruszyłaś w stronę kuchni  gdzie znajdowała się twoja mama i ściągała naczynia z suszarki. Nie zauważyła ciebie więc stanęłaś w progu.
-mamo-załamał ci się głos, twoja rodzicielka odwróciła się i upuściła talerz na siemię który się roztrzaskał
-[t.i] to ty?-zaczęła płakać i przytuliła się do ciebie
-tak mamo to ja-ucałowałaś ją w policzek i zaczęłaś płakać.
Po chwili do kuchni z pokoju wszedł twój tata i siostra, przywitałaś się z nimi.
-a sama przyjechałaś do nas?-zapytała mama
-właśnie chciałabym wam kogoś przedstawić,zaczekajcie-uśmiechnęłaś się do rodziców i ruszyłaś w stronę korytarza w którym stał twój chłopak, przytuliłaś się do niego i złapałaś za rękę i ruszyłaś z nim w stronę czekających rodziców.
-chciałabym wam przedstawić mojego chłopaka Zayna-stałaś na przeciwko rodziców z chłopakiem
-dzień dobry, Miło mi was poznać-zayn zaszpanował i powiedział to po polsku.
Wszyscy się przywitali, a mama odgrzała wam kurczaka.
-kochanie,twój pokój cały czas stoi pusty i czeka na ciebie-uśmiechnęła się mama
-tak wiem wiem [imię twojej siostry] mi mówiła-zaśmiałam się,
-to ty wiedziałaś,że oni mają przyjechać?-mama zwróciła się do twojej siostry
-yyyyy-siostra się zacięła
-to znaczy nie mogła powiedzieć bo ją o to poprosiłam-zaczęłaś tłumaczyć rodzicom.
Twoja siostra zachowywała się dziwnie w waszym towarzystwie,myślałaś że to przez to że od tak dawna się nie widziałyście.
-no to córcia ile już jesteś z Zaynem?
-prawie 3 lata-uśmiechnęłaś się
-3 lata? -zrobiła wielkie oczy-nigdy nam go nie pokazywałaś i nawet  nie wiedzieliśmy jak wygląda i jak ma na imię.
-chciałam wam go pokazać,ale jak dzwoniliśmy do siebie go nie było w domu,albo spał a i też w łazience siedział-wytłumaczyłaś się
-cieszę się ,że jesteście u nas-uśmiechnęła się- jak udało ci się go tu namówić by przyjechał?
-mamo prawdę mówiąc,on chciał was poznać i sam zaproponował byśmy przyjechali-pocałowałaś Zayna w policzek.
-podziękuj mu od nas i powiedz,że cieszymy się że go poznaliśmy.
Tłumaczyłaś Zaynowi co rodzice mówią,a  on się uśmiechał. Po rozmowie postanowiłaś oprowadzić Zayna po domu, weszliście do twojego starego pokoju.
-Nic się tu nie zmieniło-poleciała ci łza.
-wracają wspomnienia prawda?-przytulił cię
Chwilę stałaś i przyglądałaś się twojemu pokojowi ściany biało-brązowe do tego duża szafa małe biurko i na środku duże łóżko. Chłopak położył się na łóżko i zamknął oczy.
-ej kolego-rzuciłaś się obok Zayna-wstawaj,wiem że jesteś zmęczony,ale musimy dać prezenty rodzicom i siostrze.
-jak mnie ładnie poprosisz to wstanę-wymruczał
Złapałaś Zayna za rękę, pocałowałaś go w policzek i pociągnęłaś by wstał z łóżka.
-no już ruchy, ruchy-postawiłaś chłopaka na równe nogi.
Wyciągnęliście prezenty dla rodziców były to drobiazgi  jakieś figurki i inne rzeczy, a dla siostry kupiłaś trochę modnych ciuchów i kosmetyki.
Daliście prezenty rodzicom którzy cieszyli się i dziękowali, szliście w strone pokoju siostry, delikatnie zapukałaś do drzwi i z Zaynem weszliście do pokoju.
Weszliście do środka i momentalnie buzia ci się nie chciała zamknąć ze zdziwienia,a  Zayn się śmiał.
Twoja siostra zrobiła taką samą minę jak ty i schowała twarz w dłoniach.
-przepraszam -wydukała twoja siostra.
-O boże jak ja wyglądam-Zayn przeglądał plakaty powieszone na ścianie, na której było tylko 1D.
Po chwili wszyscy się śmialiście. Podarowałaś siostrze prezenty z których się bardzo cieszyła.
twoja siostra jest Directioners od roku, nigdy ci o tym nie mówiła a teraz dowiedziałaś się że ma Twittera i nawet przeglądając go nie dowiedziała się,że jesteś dziewczyną Zayna.
Twoja siostra znała trochę angielski więc próbowała się dogadać z Zaynem,przytuliła się do niego, poprosiła o autograf i zdjęcie z Zaynem a potem z wami dwoma.
-[imię twojej siostry] gdybyś mi powiedziała że lubisz chłopaków, bym przywiozła ci ich autografy-zaśmiałaś się
-na prawdę?-spytała cała się trząść
-no tak, widzisz masz tu już Zayna-pokazałaś na chłopaka- a z Harrym, Liamem, Louisem i Niallem widujemy się co najmniej raz w tygodniu.
Porozmawiałaś chwilę jeszcze chwilę z siostrą follownełaś ją na tt,a  po tym Zayn i zaczęły jej interakcje szaleć, ale ona na nie odpisywała chciała na razie zachować to w tajemnicy.
Nagle mama zawołała was na kolacje, zjedliście ją i rozeszliście się do pokoi.
Zayn poszedł się odświeżyć, po nim poszłaś ty, Zayn siedział w samych bokserkach na tapczanie i patrzył na ciebie zakładającą ciut dużą bluzkę do spania.
-ej,dlaczego się tak mi przyglądasz?-spojrzałaś na chłopaka.
-no wiesz-puścił ci oczko i przygryzł wargę- no chodź do łóżka.
-zboczeniec-usiadłaś na Zayna.
Złapałaś rękami jego twarz i musnęłaś jego usta, on złapał cię za pośladki i pogłębił pocałunek.
-teraz już jesteś moja-szepnął ci do ucha  i dalej cię całował
Nagle do pokoju weszła twoja siostra.
-yy sory pukałam ale nie słyszeliście, -zawiesiła się- już wam nie przeszkadzam-odwróciła się by wyjść
-nie no siadaj,-powiedzieliście równo z Zaynem.
Siedziałaś obok Zayna i przykryłaś was kołdrą,a siostra usiadła wam w nogach.
-chciałam wam podziękować za follow i wg, jestem szczęśliwa, że na reście odwiedziłaś nas bo tęskniłam, ale też że przywiozłaś mojego idola- uśmiechnęła się i przytuliła ciebie.
-oj tam oj tam,-zaśmiałaś się i pocałowałaś siostrę w policzek- tęskniłam za wami
Dziewczyna poszła do swojego pokoju a ty wtuliłaś się w chłopaka i zasnęliście.
Rano obudziły cię promienie słoneczne wpadajcie do pokoju, spojrzałaś na Zayna,który się tobie przyglądał. Przeciągnęłaś się na łóżku i spojrzałaś na godzine w telefonie.
-kochanie która godzina-usłyszałaś przy chrypnięty głos chłopaka,uśmiechnęłaś się sama do sie siebie
- 7.30 am-usiadłaś na łóżku patrząc w stronę okna
-co tam ciekawego jest w tym oknie?-poczułaś głowę Zayna na swoim ramieniu.
-chciałabym coś ci pokazać-spojrzałaś w jego ciemne oczy.
-kiedy?-zapytał chłopak
-za chwile-wstałaś i podeszłaś do waszej wielkiej walizki i  szukałaś ciuchów do ubrania, a po chwili chłopak też się ubierał.
Ubrani po cichu wyszliście z domu i udaliście się w stronę sadu.Chłopak spoglądał na różne drzewka całe w owocach.
-wiesz jak byłam mała lubiłam tu przychodzić i siedzieć pół dnia leżąc na kocu zajadając się owocami-uśmiechnęłaś się.
-mamy dzisiaj jakieś plany?-zapytał chłopak.
-pod wieczór chciałam zadzwonić do przyjaciółki-popatrzałaś na chłopaka-ale do wieczora jeszcze daleko
-mam ochotę z tobą posiedzieć na kocu zajadając się owocami-przytulił ci od tyłu i szepnął do ucha
Ruszyliście w stronę domu, zabraliście z niego koc dwie poduszki miseczkę  nuttele do tego kieliszki i butelkę szampana.
Siedzieliście w cieniu na kocu w miseczce mieliście pełno owoców, kieliszki zapełnione szampanem,a nuttela płynna od słońca. Chłopak złapał jedną truskawkę zamoczył ją w nutelli i dał ci ugryźć kawałek, po czym napiłaś się szampana i poczułaś usta chłopaka na twoich całował tak delikatnie. Leżeliście trzymając się za ręce i rozmawiając o różnych rzeczach.
Postanowiłaś zadzwonić do przyjaciółki, wyciągnęłaś telefon z kieszeni spodni i wcisnęłaś jej numer i zaczęłaś dzwonić.
-no hej, słuchaj jestem w Polsce, mam pytanie czy masz wieczorem ochotę się spotkać?
-.......
-a no to ok, na sadzie jesteśmy.
Rozłączyłaś się a Zayn patrzał na ciebie z pytającym wyrazem twarzy.
-poczekaj zaraz ci powiem-spuściłaś wzrok z Zayna i spojrzałaś  na postać zbliżającą się  w waszą stronę  momentalnie wstałaś i zaczęłaś biec, rzuciłaś się na szyje przyjaciółki i tuliłyście się chwilę.
Podeszłaś do chłopaka siedzącego na kocu.
-to jest Zayn-pokazałaś na chłopaka-a to [imię twojej przyjaciółki] -przywitali się uściskiem.
Siedzieliście z godzinę rozmawiając, zaprosiła was na ognisko dziś wieczorem zgodziliście się, odprowadziliście koleżankę pod sam dom,a  wy spacerkiem wróciliście do domu.Przy okazji zaczepiło cię kilka sąsiadek.
Zbliżał się wieczór więc z Zaynem przyszykowaliście się i poszliście pierw do sklepu a potem na ognisko.Przywitaliście się ze wszystkimi i zaczęliście ognisko, kiełbasy i alkohol, dużo alkoholu. Ty już miałaś dość alkoholu, Zayn już też był nie źle napity ale pił dalej. Zayn przytulił cię i namiętnie pocałował, jednak musiałaś zakończyć pocałunek bo wszyscy się na was patrzyli.Chłopak szeptał ci do ucha że chce się z tobą kochać, kocha cię i pragnie cię jak nikt inny. Ty już ledwo co kontaktująca podeszłaś do przyjaciółki spytałaś czy Zayn może iść się na chwilę położyć bo źle się czuje.Powiedziała ci gdzie może iść więc powiedziałaś, ze go zaprowadzisz i chwile posiedzisz aż lepiej się poczuje. Wzięłaś chłopaka za rękę i prowadziłaś w stronę domu. Weszliście do pokoju, prze kluczyłaś drzwi, po chwili poczułaś jak chłopak przydusza cię do ściany i całuje po szyi  zaczęłaś ściągać jego ciuchy,a on zrobił to samo z twoimi. Oplotłaś swoje nogi wokół jego bioder i przeszliście na tapczan.
-dzisiaj zrobimy to bez gry wstępnej-powiedział Zayn i wszedł w ciebie. poruszał się bardzo szybko,wiedział czego chce. Bardzo szybko doszliście i leżeliście opanowując oddechy,pomału zaczynaliście się ubierać kiedy twoja przyjaciółka chciała wejść do pokoju w którym byliście zamknięci.
-odpowiedziałaś,że za 5 minut przyjdziecie, bo chłopak lepiej się zaczyna czuć.
Wróciliście do reszty, większość tańczyła do muzyki puszczanej z laptopa. Zayn nie czekał objął cię w pasie i zaczęliście tańczyć.Nie obyło się bez odbijanych tańców. Potem znowu zaczęło się picie alkoholu,ale ty już nie chciałaś,bo wiedziałaś że Zayn będzie chciał jeszcze pić więc musicie jakoś dojść do domu, a po sexie trochę procentów się ulotniło i dobrze się czułaś.
Jak przeczuwałaś Zayn upił się jeszcze bardziej,większość ludzi pomału się rozchodziła, pomogłaś posprzątać przyjaciółce i postanowiliście z Zaynem wrócić do domu.
Droga wam się dłużyła, bo co chwile Zayn chciał  siąść an ławce i odpocząć i wtedy śpiewał ci jak cie kocha. Po 30 minutach doszliście do domu,a powinno wam to zająć niecałe 10 minut.Położyłaś Zayna na łóżko rozebrałaś do bokserek, na swoje ciało nałożyłaś koszulkę Zayna i przykryłaś  was, odwróciłaś się od Zayna by nie czuć zapachu alkoholu, chłopak przytulił się do ciebie i zasnął.
Rano obudziłaś się o 13, Zayn słodko spał więc nie budziłaś go.w kuchni mama zostawiła ci kartkę że nie chciała as budzić i ze po kościele jadą do dziadków na obiad i wrócą wieczorem.Głowa trochę cię bolała więc zrobiłaś miksturę twojej mamy co od razu pomaga. Przygotowałaś jeszcze jedną taką miksturę dla Zayna, dużą butelkę wody mineralnej i dużo kanapek. Chłopak spał więc usiadłaś przy biurku kładąc tacę z kanapkami a osobno wodę i miksturę  otworzyłaś okno i poczułaś przyjemny wiaterek na ciele i siedziałaś zajadając się kanapkami.
-woooodddyyy-usłyszałaś głos chłopaka
-o cześć kochanie już wstałeś?-spytałaś śmiejąc się
-no [t.i]  ja umieram a ty się śmiejesz-odparł obrażony
-proszę kochanie-podałaś mu butelkę z wodą-chłopak wypił połowę butelki, podałaś mu miksturę-teraz to wypij tak szybko to nie będziesz miał kaca.
-blleeeeeee ale to nie dobre-powiedział pijąc to.
-nie dobre,nie dobre, ale głowa cię nie będzie boleć-usiadłaś obok niego.
Wtulił się w ciebie  a ty głaskałaś go po jego rozczochranych włosach.
Minęło kilka dni i na skypa zadzwonili chłopcy tęskniący za Zaynem, rozmawiali już z godzinę, Zayn siedział przy biurku a ty leżałaś na tapczanie z gazetą w ręce.
Do pokoju przyszła twoja siostra,usiadła koło ciebie.
-Nie mogę dalej uwierzyć,że jesteście a ty w dodatku z nim-pokazałaś na chłopaka siedzącego przy biurku
-ja też się stęskniłam,ale jakoś zawsze czasu nie miałam by przyjechać, musiałam wspierać Zayna
-a w ogóle jak się poznaliście?-spytała ciekawsko siostra
-no wiesz w wyjechałam na ten kurs językowy i on niedaleko tej szkoły mieszkał i często go widywałam i pewnego dnia zagadał do mnie i tak się zaczęło, zamiast wrócić tu zostałam z nim bo go kocham i wiedziałam że to nie jest krótki związek.-uśmiechnęłaś się-no i poradziłam mu iść do x-factora i dalej pewnie już wiesz-zaśmiałaś się.
-[imię twojej siostry] chcesz coś zobaczyć-zapytał chłopak
-z wielką chęcią-uśmiechnęła się i ruszyła w stronę chłopaka.
Wyłączył stronę internetową i ukazały  twarze chłopaków.Twoja siostra zakryła twarz by nie piszczeć i zemdlała, w ostatniej chwili Zayn ją złapał,a już po chwili dziewczyna się ocknęła.
-ja śnie?! nie to nie może być prawda Zayn nade mną i chłopaki na skypie ja śnie!!!-zaczęła krzyczeć ,a  ty zaczęłaś się śmiać a Zayn patrzył na was dziwnie.
 W twoim domu odbył się zjazd rodzinny i jak to zwykle bywa wielka kolacja, Zayn od rana zachowywał się dziwnie i był nieobecny duchem.
Siedzieliście przy stle rozmawiając i wspominać dawne czasy, od czasu do czasu tłumaczyłaś chłopakowi co mówią.
Ngle stała się cisza,a Zayn zabrał głos po polsku, zdziwiłaś się,ale wytłumaczył że był na kursie polskiego, zaśmiałaś się.
-Pewnie zastanawialiście się dlaczego tutaj przyjechaliśmy  ja chciałem poznać rodziców [t.i] a widziałem jak ona się męczy.-popatrzył na twoich rodziców-chciałbym poprosić o rękę państwa córki,, jeżeli państwo się zgodzą-przyglądałaś się tej całej akcji zszokowana.
-oczywiście się zgadzamy-odpowiedzieli uśmiechnięci.
 Zayn podał ci rękę byś wstała,po czym stałaś na przeciwko niego, uklęknął.
-[t.i] wiesz jak ja cię kocham, jesteśmy ze sobą tyle czasu i z dnia na dzień zakochuje się w tobie jeszcze bardziej-włożył rękę do kieszeni-Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na świecie i zatoniesz moją żoną?-pokazał pudełeczko z pierścionkiem.
Zaczęłaś płakać, spojrzałaś po pokoju ciotki, wujkowie, rodzice, dziadkowie wszyscy pokazywali ci różne gesty,ale ty nie reagowałaś.
-Taaaakkk Zayn zostanę twoją żoną-wykrztusiłaś to z siebie i chłopak założył ci pierścionek na palec i namiętnie pocałował.
Byłaś bardzo szczęśliwa, Zayn trzymał cię za rękę jak byś miała zaraz uciec.
Zbliżał się koniec waszego pobytu w Polsce, z Zaynem wpadłaś na pomysł by twoja siostra poleciała z wami na dwa tygodnie do Londynu.
Razem z twoją siostrą wróciliście do Londynu,w pierwszy tydzień poznała chłopaków z 1D, trochę pochodziłyście na zakupy, po tygodni dolecieli twoi rodzice i także im musiałaś pokazać Londyn.
Nadal z Zaynem jesteście szczęśliwi i planujecie powiększyć rodzinę .

sory za błędy i wg ;p
I jak podoba się? proszę o komentarze  to na prawdę motywuję ;)
z kim następnego mam napisać? ;)