niedziela, 11 listopada 2012

#4 Harry

Dawno mnie tu nie było ;)
witam.
jeżeli wam się podoba imagin proszę o komentarze ;)



Masz 18 lat. Twoja mama od ponad roku jest menadżerką słynnego zespołu One Direction. Z chłopakami z zespołu bardzo dobrze się znacie traktujesz ich jak braci.Twoim ulubionym "bratem" jest Harry jest starszy od ciebie o pół roku.Od samego początku zauroczyłaś się w Harrym,ale mama nie pozwalała ci byś się w którymś zakochała,więc znalazłaś chłopaka.Jest nim Jack o 2 lata starszy i jesteście parą od ponad roku .
Twoja rodzicielka miała ważny weekendowy wyjazd w sprawie nowych wywiadów i koncertów zespołu.A ci kazała zostać z chłopakami na ten weekend,nie bała się o ciebie gdyż bardzo dobrze znała chłopaków i wiedziała że dacie sobie sami radę.
Oczywiście mama zawiozła cię do chłopaków,pożegnała i pojechała na lotnisko.
Na wejściu zostałaś uduszona przez uściski przyjacieli,potem poszłaś zanieść swoją torbę do pokoju w którym miałaś spać i zeszłaś na dół.
-to co dzisiaj robimy? -spytałaś z uśmiechem na ustach
-jest piątkowy wieczór, może pooglądamy jakieś filmy?-zaproponował Liam
-Liamm to dobre dla przedszkolaków-powiedział Harry-wszyscy mamy już ukończone 18 lat,może jakieś party?
-no właśnie pokażemy [t.i] jak wygląda nasze party-zaśmiał się Nialler
-mam się bać?-spytałaś
-nie-powiedział Louis
-ej,chłopacy a nie uważacie że ona jest za młoda by z nami pić?-spytał Zayn
-o Boże Zayn,przecież będziemy w domu to się nic nie stanie,a poza tym jest już pełnoletnia-skomentował to Louis
Chłopcy zaczęli wszystko szykować,na stole pojawiło się kilka butelek Tequili, sól i cytryny,różne miseczki z jedzeniem i każdy miał po 3 kieliszki przed sobą.Najpierw chłopacy wytłumaczyli o co chodzi i zaczęliście imprezę w szóstkę.Każdy miał nalane trzy kieliszki Tequili przed sobą sól i cytrynę w plastrach.Pierw sól na rekę oblizanie jej i trzy kieliszki pod rząd i szybkie zagryzanie cytryną. Od razu poczułaś jak zaczyna się faza.Były kolejne kolejki piliście równo,szybko cię siekło więc Liam i Niall odprowadzili cię do pokoju ,było koło 22.Przebrałaś się w krótkie spodenki i krótką bluzkę na ramiączkach i położyłaś się spać.
Obudziłaś się z potwornym bólem głowy i spojrzałaś na zegarek koło łóżka 2:33,wstałaś i zeszłaś do kuchni napić się wody.Nalałaś zimną wodę do szklanki i rozglądałaś się po salonie,był tam syf pełno butelek i powywracane kieliszki.Zabrałaś się za sprzątanie,po skończeniu sprzątania oparta o blat w kuchni spoglądałaś przez okno.Pogoda w nocy była ładna nie padało co się rzadko w Londynie zdarza. Pomyślałaś o swoim chłopaku,który po raz kolejny odrzucił spotkanie z tobą,chciałaś by spędził ten weekend z tobą ale oczywiście musi mieć ważniejsze spotkania.Zastanawiałaś się nad tym czy nie powinnaś z nim porozmawiać poważnie i zacząć ratować wasz związek,nie kłóciliście się ale czułaś jak się oddalacie od siebie.Przestał okazywać ci uczucia,przytulać,mówić "Kocham cię".Nagle z rozmyśleń wyrwał cię niepokojący dotyk.Poczułaś jak ktoś stoi za tobą, obejmuję cię w pasie i delikatnie muska twoją szyję.Przestraszyłaś się,ale nie okazywałaś zdenerwowania i delikatnie odwróciłaś się by zobaczyć kto stoi za tobą.Ujrzałaś zielone tęczówki za które kiedyś mogłaś oddać wszystko,jego burza loków była potargana w różne strony i niepewny uśmiech na jego twarzy dodawał mu uroku.Mimowolnie odsunęłaś się od niego, usiadłaś na blat a on stał na przeciwko ciebie patrząc ci w oczy.
-Harry-szeptem wypowiedziałaś jego imię-dlaczego nie śpisz?
-to ja powinienem się spytać dlaczego nie spisz jest przed 4?-powiedział to swoją charakterystyczną chrypką i przybliżył się do ciebie
-przyszłam się napić wody i jak zobaczyłam ten syf to posprzątałam i na chwilę się zamyśliłam-powiedziałaś-a teraz ty mi powiedz-uśmiechnęłaś się
-głowa mnie boli i chciałem się napić wody-wyszeptał i cię mocno objął w pasie
-Harry co ty robisz?-próbowałaś się od niego odsunąć ale on całował cię po dekolcie
-noo wiesz-delikatnie dotknął twojej piersi i ją ścisnął
-Harry ale ja mam chłopaka-wyszeptałaś mu do ucha
-takiego chłopaka co cię zdradza,nie zasługuje na ciebie-powiedział i wpił się w twoje usta
Chciałaś dowiedzieć się o co chodzi z twoim chłopakiem,ale chłopak pocałował cię w usta,poczułaś smak jego warg był to alkohol ze smakiem chipsów.Odwzajemniłaś pocałunek i objęłaś jego twarz,on masował twoje piersi przez materiał koszulki. Poczułaś ciepło w twoim podbrzuszu tak jakby stado motyli a raczej os rozrywało ci brzuch.Nigdy w życiu nie czułaś czegoś podobnego,sprawiał ci przyjemność Chłopak delikatnie złapał cię za pupę i podniósł z blatu nie przestając całując,postawił cię na ziemię i delikatnie złapał za rękę.Zaprowadził cię do swojego pokoju, prze kluczył drzwi i zbliżył się znowu do ciebie.Namiętnie wpił się w twoje usta i przesuwając cię w tył natknęłaś się na jego łóżko i opadliście na nie razem.Wasze pocałunki stały się bardziej zachłanne,języki toczyły wojnę,przejechałaś ręką po jego klatce piersiowej i uśmiechnęłaś się.On zsunął twoją koszulkę i spojrzał na piersi które masował,całował,po czym powrócił do namiętnych pocałunków.Kciukiem jeździłaś po jego policzku jego ręce wędrowały po całym twoim ciele,nawet nie zorientowałaś się jak ściągnął twoje spodenki i delikatnie podwijał koronkowe majtki.
-Harry-przerwałaś wasz pocałunek-bo ja nigdy nie robiłam tego-powiedziałaś nieśmiało
-spokojnie-spojrzał na ciebie zdziwiony nie zrobię ci krzywdy,potraktuję cię po królewsku-uśmiechnął się i pocałował cię
Delikatnie zsunął twoje majtki i zaczął delikatnie po niej jeździć po chwili poczułaś w sobie jego palce,wiłaś się w różne strony i delikatnie jęczałaś.Widział że to ci się podoba więc robił to szybciej a ty wyginałaś się w łuk,po chwili chłopak przestał.Teraz on leżał pod tobą, zajęłaś się jego namiocikiem,materiał opadł na ziemię,nie wiedziałaś co masz dokładnie robić. wzięłaś jego kolegę do ręki i poruszałaś w górę i w dół,po czym delikatnie językiem toczyłaś kółka wokół jego główki.Chłopak cicho pojękiwał,wiedziałaś że masz nad nim chwilową kontrolę.Harry wstał i podszedł do komody z której wyciągnął prezerwatywę i wrócił do łóżka.
-jesteś gotowa?-spytał z uśmiechem
-umm-wyjęczałaś
-ale się nie martw,jak cię zaboli to mi powiedz,przestanę-powiedział-to jak?
-dobrze zgadzam się-wpiłaś się w jego usta
Delikatnie rozchylił twoje nogi i powoli wkładał swojego członka w ciebie,na początku nic nie czułaś,ale po chwili przeszedł przez ciebie ból po czym jęknęłaś "ała",chłopak wyszedł z ciebie,ale kazałaś mu powtórzyć.Tym razem już nie bolało,a wręcz podobało ci się to jak powoli porusza się w tobie i wydaje pojedyncze stęknięcia  Złapał twoje ręce po czym splątał wasze palce ze sobą i mocno ścisnął. Z czasem zaczął przyspieszać i jego ruchy były silniejsze co sprawiało to że krzyczałaś "dobrze Harry","o matko Harryy" widziałaś jego radość na twarzy.Powiedział ci że to będą ostatnie pchnięcia i były to bardzo mocne. Poczułaś że doszłaś gorące powietrze rozeszło się po twoim ciele i poczułaś jak chłopak wyszedł z ciebie i opadł obok na poduszkę.Wasze ciała były całe mokre,ale twarze uśmiechnięte.
Rano obudziłaś się w objęciach chłopaka,otworzyłaś oczy zobaczyłaś że on nie śpi i patrzy na ciebie.
-Harry,wiesz ze to się nie powinno wydarzyć-powiedziałaś po cichu
-dlaczego?,nie podobało ci się? żałujesz?-spytał zaskoczony
-jak na mój pierwszy raz czułam się cudownie,nie żałuje,ale-przerwałaś-ja mam chłopaka
-cieszę się że nie żałujesz-pocałował cię w czoło-a co do twojego chłopaka...
-własnie wczoraj coś mówiłeś ale zapomniałam-powiedziałaś
-nie chcę cię zranić tym co powiem,ale on cię zdradza-powiedział ze smutną miną
-kłamiesz!-krzyknęłaś i odsunęłaś się od niego
-nie, nie kłamie-powiedział i dotknął twojej ręki-co sobotę około 15 widzę go z jakąś dziewczyną w knajpie na drugim końcu Londynu
-dlaczego mi tego wcześniej nie powiedziałeś?-powiedziałaś ciszej
-nie chciałem się wtrącać w wasze sprawy-wyszeptał
-która jest godzina?-zapytałaś
-po 13,a co?
-to dobrze,idź się wykąpać,potem zrobisz mi kawę i pokażesz mi w jakiej kawiarni czy knajpie on spotyka się z nimi-powiedziałaś
-jak chcesz-uśmiechnął się
Harry wstał z łóżka, spojrzałaś na jego pupę ma całkiem zgrabną, uśmiechając się pod nosem,ubrał bokserki i wyszedł z pokoju,więc szybko się ubrałaś i poszłaś do swojego pokoju.
Czekałaś  pod łazienką aż chłopak wyjdzie z pomieszczenia,doczekałaś się,przywitał cię miłym uśmiechem.
-rozpuszczalną z mlekiem bez cukru-krzyknęłaś do chłopaka schodzącego po schodach
Pod prysznicem myślałaś o tym co się stało, nie możesz powiedzieć Jackowi o tym że go zdradziłaś,ale coś zaczęłaś czuć do Harrego,już sama nie jesteś niczego pewna.
Zeszłaś na dół ubrana w ciemne leginsy i bluzę zobaczyłaś chłopaków jedzących śniadanie.
-[t.i] siadaj do nas,zjesz z nami-powiedział Liam
-nie sory, nie teraz,-uśmiechnęłaś się-Harry gdzie moja kawa? i dalej jedziemy-powiedziałaś poważnym tonem
-to twoja kawa-podał ci kubek-a ja lecę po kluczyki i ruszamy
-gdzie się wybieracie?-zapytał Louis
-nie twoja sprawa-powiedziałaś kierując na niego wzrok
-nie unoś się,tylko pytałem-powiedział
-przepraszam, po prostu się denerwuje muszę ważną sprawę załatwić
Razem z Harrym pojechaliście na parking niedaleko knajpy,podeszliście niedaleko wejścia i ujrzałaś swojego chłopaka trzymającego się z jakąś dziewczyną za ręce.Wbiegłaś do tej knajpy i stanęłaś przy stoliku Jacka.
-Jack! kto to?-spytałaś ze łzami w oczach
-to to moja...-przerwał
-o boże ty na serio znasz Harrego Stylesa,nie wierzyłam ci ale jesteś świetny-odezwała się blondynka
-on mnie nie zna, to że kiedyś zamieniłem z nim 3 słowa to nic nie znaczy-powiedział Harry
-Jack! możesz mi wytłumaczyć kim jest ta dziewczyna? zdradzasz mnie?-krzyknęłaś
-tak zdradziłem cię bo nie chciałaś się ze mną przespać,pewnie jesteś beznadziejna w łóżku-warknął na ciebie
-ej,ty koleś milej do kobiety,ty jesteś beznadziejny w łóżku,[t.i] jest zajebista i potrafi zaspokoić potrzeby faceta w 100%.-twój przyjaciel zabrał głos
-Harry-uderzyłaś go w klatkę piersiową z pięści i się zarumieniłaś
-no co, mówię prawdę-uśmiechnął się niepewnie
-że ty z nim spałaś?-zapytał Jack
-nasz związek nie ma sensu,zdradzasz mnie na każdym kroku i nie mam zamiaru być z takim skurwysynem jak ty-krzyknęłaś i złapałaś Harrego za ręke po czym wyszliście z knajpy
Stanęliście przed wejściem wtuliłaś się w Harrego i zaczęły płynąć ci łzy,chłopak starł je kciukiem po czym złączył wasze ręce i delikatnie pocałował w policzek.Ostatni raz spojrzałaś na swojego byłego chłopaka i pokazałaś mu środkowy palec.Razem z Harry ruszyliście  w stronę auta trzymając się za ręce,przy okazji zaszliście do lodziarni przy parkingu,gdzie Harry kupił ci duży pucharek lodów.
Wróciliście do domu, byłaś w rozsypce,z Harrym siedziałaś na kanapie i oglądaliście film,twoja głowa leżała chłopakowi na kolanach a on bawił się twoimi włosami.Spojrzałaś na przyjaciela który patrzył w twoje oczy,po chwili delikatnie musnął twoje usta,a ty się odwróciłaś w stronę telewizora.
Rano obudziłaś się u Harrego w sypialni we wczorajszych ciuchach. Była godzina 7,chciałaś wstać i wrócić do swojego pokoju lecz chłopak złapał cię za rękę.
-gdzie się księżniczka wybiera?-zapytał śpiącym głosem
-idę do siebie-powiedziałaś i dalej wyrywałaś rękę z jego uścisku
-zaczekaj musimy pogadać-szepnął
-o czym?-spytałaś zdziwiona
Siedliście na łóżku na przeciw siebie ,chłopak złapał cię za ręce i spojrzał prosto w oczy.
-to jest dla mnie ważne,przespaliśmy się i chciałem to wyjaśnić-powiedział wciąż patrzył w twoje oczy
-dobrze mów, nie będę ci przerywać-szepłaś
-zacznę od początku, jestem w tobie zakochany,ale przez to ze jesteś córką naszej menadżerki nie mogłem ci tego szybciej powiedzieć,nie chciałem psuć tego co jest między nami,zawsze gdy jesteś w pobliżu chcę mieć cię dla siebie,ale miałaś chłopaka i wydawałaś się być szczęśliwa-przerwał i puścił twoje ręce
-ale do czego zmierzasz?-zapytałaś
-jak zszedłem by się napić wody,stałaś tak patrząc w te okno,dopiero wtedy odważyłem się zrobić pierwszy krok i spróbować,dzięki alkoholowi nie wahałem się i podszedłem do ciebie,wiedziałem że nie chcesz tego i chciałem przestać,ale pocałowałem cię,poczułem te dziwne uczycie w brzuchu i już wiedziałem jak to się skończy-powiedział-nigdy w życiu żadna dziewczyna nie zaspokoiła mnie w łóżku jak ty-powiedział i się zarumienił
-a ile ich było?
-jesteś drugą,ta pierwsza sama wpakowała mi się do łóżka
-nie wiem co mam powiedzieć
-zakochałem się w tobie i chciałbym byś była moją dziewczyną,ale jeśli to za szybko to zrozumiem,
-Harry-załamał ci się głos-ja też coś do ciebie czuje Jack był po to by zapomnieć o uczuciu do ciebie,sama się oszukiwałam że mnie kocha-powiedziałaś ze łzami w oczach
-kocham cię wiesz?-powiedział i się uśmiechnął,
-ja ciebie też
Wasze usta się złączyły,języki toczyły ze wojnę,byłaś szczęśliwa,na reście czułaś że jesteś z kimś kto odwzajemnia twoje uczucia.
Razem z Harrym poszłaś spakować twoje rzeczy, nie wiedziałaś o której twoja mama przyjedzie więc postanowiłaś być już przygotowana.
-niezłe mam cycki,co?!-powiedział chłopak stojąc za tobą
-Harry oddawaj to mój stanik-krzyknęłaś
Ganiałaś go po pokoju,chciałaś odzyskać to co twoje.Dogoniłaś go bo napotkał łóżko na które upadł,leżałaś na nim spojrzałaś w jego oczy i namiętnie się pocałowaliście.
-no,no,no-usłyszałaś glosy za sobą
-co wy tu robicie?-spojrzałaś w stronę chłopaków stojących w drzwiach
-a tak oglądaliśmy waszą walkę,-zaśmiał się Liam-chcieliśmy zobaczyć jak to się skończy,zaskoczyliście nas-dopowiedział Zayn
-proszę was nie mówcie nic mamie[t.i]-powiedział Harry
Wściekła zeszłaś z Harrego przetrącając go twoim stanikiem po głowie i dopakowując torbę.
Twoja mama przyjechała chłopacy byli na dole,a ty powiedziałaś że musisz się spakować,ale stałaś z Harrym i całowaliście się,jakbyście nie mieli się już spotkać.
-kocham cię młoda-powiedział zachrypniętym głosem
-młoda? pół roku różnicy-zaśmiałaś się i ostatni raz się pocałowaliście-idziemy,jak gdyby nigdy nic
Harry wziął twoją torbę i zeszliście na dół śmiejąc się.
-no widzę że weekend się udał-zaśmiała się twoja mama
-no można tak powiedzieć-zaśmiałaś się i pożegnałaś uściskiem z chłopakami,a Harry pocałował cię w policzek.
Wracając z mamą rozmawiałyście i spytałaś co by zrobiła gdybyś była z którymś z chłopaków.Powiedziała że nie ma nic przeciwko ale może to się odbić an ich promocji.Powiedziałaś jak zranił cię twój były i chciałabyś być z Harrym,ale się nie ujawniać.Zgodziła się i od tego czasu mogłaś być oficjalnie z Harrym i udaje wam się to ukryć przed fankami.


******
w końcu napisałam coś ;>
od 12 listopada mam zapierdziel w szkole więc myślę że wpadnę tu pod koniec tygodnia ;)


chcecie jakieś jeszcze imaginy?
piszcie w komentarzach,polecajcie swoje blogi chętnie wpadnę ;)
mam ochotę zacząć pisać opowiadanie ale nie wiem czy by ktoś je czytał ;/

trzymajcie się ;) ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz