To taki inny imagin, pisałam go już dawno, :)
jak chcecie włączcie muzykę <klik>
___________________
-Niall proszę cie-starłam z jego policzka ostatkami sił łzę spływającą z jego policzka
-kochanie-szepnął ściskając moją rękę,uśmiechnęłam się do niego blado
Tak to rok temu dowiedziałam się że mam raka i zostało mi niewiele czasu. Niall jest moim chłopakiem od ponad 3 lat, wspiera mnie, razem ze swoim zespołem szukali dla mnie ratunku.Jednak się nie udało,próbowali chemio terapie,różne operacje, wszystko na marne.
Nie żałowałam niczego.Miałam chłopak,który przez ostatni rok sprawił,że spełniłam wszystkie swoje marzenia.Kocham go nad Zycie i nie wyobrażam sobie życia bez niego,jednak ktoś chciał inaczej. Niall nie może się z tym pogodzić,widziałam jak przez ostatni rok się zmienił, inaczej podchodził do życia. Byłam jedynym oczkiem w jego głowie,przytulał,całował i powtarzał że mnie kocha.Dlaczego przeze mnie wszyscy będą cierpieć?Nie chcę tego! Chcę by mnie zapamiętali taką jaką byłam,przed wydaniem na mnie wyroku,widziałam jak się męczą. Rodzice,znajomi,rodzina odwiedzała mnie tak często jak mogli, chłopak nie odstępował mnie na krok,nie chciałam tego by się przyzwyczaił,ja nagle odejdę i nigdy mnie nie zobaczy,bałam się,że się załamie,a blondasek zawsze był wesoły i uśmiechnięty. Czułam jak z każdym miesiącem tracę siły,moje ciało wyglądało inaczej,nie miałam już sił,on to widział każdy mój upadek i tą bezsilność. Pomagał mi tak jak jego koledzy z zespołu,to było bardzo miłe,moi jedyni wierni przyjaciele.
Pół roku temu Niall zabrał mnie do Turcji,było idealnie,widziałam jak mnie kocha. Nie miałam już włosów,byłam blada,miałam jeszcze trochę siły,nie chciałam tego tracił. Nosił mnie na plecach i biegał śmiejąc się,poprawiając mi humor,wtedy zapomniałam że go niedługo opuszczę. Wieczorem zapalone świece,wspólna kolacja a potem zrobiliśmy to ostatni raz,pamiętam jego delikatne usta dotykające mojego ciała,był delikatny,wiedział że nie miałam już tyle siły jak wcześniej. Powolne ruchy sprawiały,że nie mogłam zrozumieć dlaczego muszę się z nim rozstać. Robiliśmy to ponad pół nocy,pamiętam wszystko,każdy jego dotyk,wzrok jakim mnie obdarzał kochając mnie. Kolejnego dnia wróciliśmy do Londynu,traciłam siły, na wadze, z czasem trudno było mi chodzić. Już od miesiąca leże w szpitalu,gdyby nie chłopacy to by mnie nie opuszczał. Stawał się coraz bardziej słabszy psychiczny,ale nie chciał mi tego pokazać,widziałam po jego oczach że płakał.
-Niall moje życie było najcudowniejszym jakie mogłam sobie wymarzyć,to że spotkałam Cię i pokochałam spełniły się moje marzenia-uśmiechnęłam się do niego blado
-kocham cię-delikatnie całował moje wargi,a ja przejechałam palcami po jego twarzy,zapamiętując każdy jego szczegół
-obiecaj mi,że się nie załamiesz i znajdziesz sobie kobietę,którą pokochasz bardziej niż mnie-szeptałam do niego wpatrując się w jego czerwone oczy
-ja chcę tylko ciebie-szepnął ściskając moją dłoń
-Niall-westchnęłam-uśmiechnij się do mnie-poprosiłam a on to wykonał-kocham cię-szepnęłam i zamazał mi się obraz.
*
Chłopak patrzył na dziewczynę jak delikatnie zamykała oczy,puściła jego rękę i aparatura zaczęła pikać. Chłopak potrząsał swoją ukochaną, prosząc by się obudziła,jednak nie reagowała.Płakał załamany,lekarze odłączyli ją,zapisali dokładną godzinę zgonu,wszyscy siedzieli i się modlili,ale on nie mógł się z odejściem jej miała dopiero 17 lat,dużo czasu przed sobą i pełno skrytych marzeń. krzyczał chciał ją odzyskać, przyjaciele go przytulali,prosili by się uspokoił,jak miał się uspokoić jak jego słońce odeszło? nigdy jej już nie dotknie,nie pocałuje.
Razem z przyjaciółmi siedział w domu oglądając wspólne zdjęcia i płakał.
-ona się lepiej czuje, zrozum-Harry położył blondynowi na ramieniu rękę
-dlaczego?! dlaczego?!-zaczął szlochać,przytulił się do przyjaciela
Ona spoglądała na niego z nieba, była smutna,że tak cierpi przez niego. Czuwała nad nim, przytulała go,on czuł jej obecność,wiedział że jest i wieczorami z nią rozmawiał,nie słyszał odpowiedzi,ale ona mówiła do niego tak samo jak on do niej.
Na pogrzebie już mniej płakał, wiedział że tego by nie chciała,pożegnał się z jej ciałem ,przytulił i dotknął w rękę. Codziennie ją odwiedzał,ona siadała obok niego i łapała go za rękę. Tęsknił za nią,przed snem oglądał filmiki wsłuchując się jak mówi "Niall kocham cię",kochał jej głos,pamiętał każdy kawałek jej ciała,to jaka była w łóżku,ustanowił spełnić jej ostatnią wolę. Spotykał się z przyjaciółmi,po ponad roku poznał dziewczynę,ale dopiero poznawał ją. Przypominała mu jego utraconą miłość,spotykał się z nią,ale nie mógł jeszcze się wiązać,ona wiedziała co przeżył.Pomagała mu,z czasem przekonał się że to Ona jego Słońce zesłała mu jego dotychczasową przyjaciółkę.
jak chcecie włączcie muzykę <klik>
___________________
-Niall proszę cie-starłam z jego policzka ostatkami sił łzę spływającą z jego policzka
-kochanie-szepnął ściskając moją rękę,uśmiechnęłam się do niego blado
Tak to rok temu dowiedziałam się że mam raka i zostało mi niewiele czasu. Niall jest moim chłopakiem od ponad 3 lat, wspiera mnie, razem ze swoim zespołem szukali dla mnie ratunku.Jednak się nie udało,próbowali chemio terapie,różne operacje, wszystko na marne.
Nie żałowałam niczego.Miałam chłopak,który przez ostatni rok sprawił,że spełniłam wszystkie swoje marzenia.Kocham go nad Zycie i nie wyobrażam sobie życia bez niego,jednak ktoś chciał inaczej. Niall nie może się z tym pogodzić,widziałam jak przez ostatni rok się zmienił, inaczej podchodził do życia. Byłam jedynym oczkiem w jego głowie,przytulał,całował i powtarzał że mnie kocha.Dlaczego przeze mnie wszyscy będą cierpieć?Nie chcę tego! Chcę by mnie zapamiętali taką jaką byłam,przed wydaniem na mnie wyroku,widziałam jak się męczą. Rodzice,znajomi,rodzina odwiedzała mnie tak często jak mogli, chłopak nie odstępował mnie na krok,nie chciałam tego by się przyzwyczaił,ja nagle odejdę i nigdy mnie nie zobaczy,bałam się,że się załamie,a blondasek zawsze był wesoły i uśmiechnięty. Czułam jak z każdym miesiącem tracę siły,moje ciało wyglądało inaczej,nie miałam już sił,on to widział każdy mój upadek i tą bezsilność. Pomagał mi tak jak jego koledzy z zespołu,to było bardzo miłe,moi jedyni wierni przyjaciele.
Pół roku temu Niall zabrał mnie do Turcji,było idealnie,widziałam jak mnie kocha. Nie miałam już włosów,byłam blada,miałam jeszcze trochę siły,nie chciałam tego tracił. Nosił mnie na plecach i biegał śmiejąc się,poprawiając mi humor,wtedy zapomniałam że go niedługo opuszczę. Wieczorem zapalone świece,wspólna kolacja a potem zrobiliśmy to ostatni raz,pamiętam jego delikatne usta dotykające mojego ciała,był delikatny,wiedział że nie miałam już tyle siły jak wcześniej. Powolne ruchy sprawiały,że nie mogłam zrozumieć dlaczego muszę się z nim rozstać. Robiliśmy to ponad pół nocy,pamiętam wszystko,każdy jego dotyk,wzrok jakim mnie obdarzał kochając mnie. Kolejnego dnia wróciliśmy do Londynu,traciłam siły, na wadze, z czasem trudno było mi chodzić. Już od miesiąca leże w szpitalu,gdyby nie chłopacy to by mnie nie opuszczał. Stawał się coraz bardziej słabszy psychiczny,ale nie chciał mi tego pokazać,widziałam po jego oczach że płakał.
-Niall moje życie było najcudowniejszym jakie mogłam sobie wymarzyć,to że spotkałam Cię i pokochałam spełniły się moje marzenia-uśmiechnęłam się do niego blado
-kocham cię-delikatnie całował moje wargi,a ja przejechałam palcami po jego twarzy,zapamiętując każdy jego szczegół
-obiecaj mi,że się nie załamiesz i znajdziesz sobie kobietę,którą pokochasz bardziej niż mnie-szeptałam do niego wpatrując się w jego czerwone oczy
-ja chcę tylko ciebie-szepnął ściskając moją dłoń
-Niall-westchnęłam-uśmiechnij się do mnie-poprosiłam a on to wykonał-kocham cię-szepnęłam i zamazał mi się obraz.
*
Chłopak patrzył na dziewczynę jak delikatnie zamykała oczy,puściła jego rękę i aparatura zaczęła pikać. Chłopak potrząsał swoją ukochaną, prosząc by się obudziła,jednak nie reagowała.Płakał załamany,lekarze odłączyli ją,zapisali dokładną godzinę zgonu,wszyscy siedzieli i się modlili,ale on nie mógł się z odejściem jej miała dopiero 17 lat,dużo czasu przed sobą i pełno skrytych marzeń. krzyczał chciał ją odzyskać, przyjaciele go przytulali,prosili by się uspokoił,jak miał się uspokoić jak jego słońce odeszło? nigdy jej już nie dotknie,nie pocałuje.
Razem z przyjaciółmi siedział w domu oglądając wspólne zdjęcia i płakał.
-ona się lepiej czuje, zrozum-Harry położył blondynowi na ramieniu rękę
-dlaczego?! dlaczego?!-zaczął szlochać,przytulił się do przyjaciela
Ona spoglądała na niego z nieba, była smutna,że tak cierpi przez niego. Czuwała nad nim, przytulała go,on czuł jej obecność,wiedział że jest i wieczorami z nią rozmawiał,nie słyszał odpowiedzi,ale ona mówiła do niego tak samo jak on do niej.
Na pogrzebie już mniej płakał, wiedział że tego by nie chciała,pożegnał się z jej ciałem ,przytulił i dotknął w rękę. Codziennie ją odwiedzał,ona siadała obok niego i łapała go za rękę. Tęsknił za nią,przed snem oglądał filmiki wsłuchując się jak mówi "Niall kocham cię",kochał jej głos,pamiętał każdy kawałek jej ciała,to jaka była w łóżku,ustanowił spełnić jej ostatnią wolę. Spotykał się z przyjaciółmi,po ponad roku poznał dziewczynę,ale dopiero poznawał ją. Przypominała mu jego utraconą miłość,spotykał się z nią,ale nie mógł jeszcze się wiązać,ona wiedziała co przeżył.Pomagała mu,z czasem przekonał się że to Ona jego Słońce zesłała mu jego dotychczasową przyjaciółkę.
Piękny imagin . Naprawdę popłakałam się . Masz talent dziewczyno i wykorzystuj go ! :)
OdpowiedzUsuń