Hej dzisiaj dodam imagina z Niallem, chciałabym się zapytać was czy ktoś czyta moje imaginy i się podobają? piszcie w komentarzach ;)
-------------------------------------------------
Razem z bratem i jego kolegami pojechałam na dyskotekę.Mieszkałam w Londynie z rodzicami, tydzień temu skończyłam 18 lat, właśnie z tej okazji jechałam na dyskotekę. Mój brat Josh perkusista w tym sławnym zespole 1D. Gdy tylko wsiadłam do auta dostałam zawału jednym z jego kolegów był Niall Horan, który jechał z nami. Nie byłam ich fanką i nie spotkałam ich nigdy tak by pogadać czy coś. Każdy z nich składał nam życzenia. Jechaliśmy jakimś wynajętym busem z kierowcą, by każdy z nich mógł pić. Podjechaliśmy pod największą i najsławniejszą dyskotekę w Londynie. Weszliśmy bez problemu,trzymałam się blisko brata, piliśmy drinki przy wynajętym dla nas stoliku. Gdy wyszłam na parkiet ciągle tańczyłam,taka już jestem jak wpadnę na parkiet to szybko z niego nie zejdę.Ciągałam wszystkich kolegów brata, oraz jego też do tańczenia. Został mi Niall, Niall Horan,który pił, siedział i spoglądał na parkiet. Podeszłam do niego niepewnie.
-potańczysz ze mną?-zapytałam po chwili, a on wstał
-oczywiście-uśmiechnął się
Była trochę wolniejsza piosenka, byłam wtulona w niego i prowadziliśmy krótką rozmowę,aż zaczęła się szybka zremiksowana piosenka i zaczęliśmy szaleć na parkiecie.Umiał lepiej niż ja tańczyć, kręcił mną na parkiecie i myślałam że się wywrócę jednak opanowywał sytuacje. Wróciliśmy do stolika gdzie siedziała reszta i piliśmy dalej, już czułam się bardziej pewna siebie i rozmawiałam z kolegami brata bardziej śmiali. Koło 3 godziny zrobiło mi się nie dobrze,akurat tańczyłam z Niallem,szybkim krokiem szłam w stronę toalet,on szedł za mną. Znalazłam wolną toaletę i zaczęłam wymiotować, poczułam że Niall zebrał moje włosy i trzymał. Było mi głupio,że wymiotuję a on jest ze mną,ale wszyscy bratu obiecali,że samej mnie nie zostawią na krok.
-proszę masz wodę i opukaj buzie-podał mi wodę i zrobiłam o co prosił
-tak mi głupio-powiedziałam ocierając twarz papierem
-mi też się to często zdarzało jak mieszałem alkohol-powiedział
-dość dużo namieszałam i dużo jeszcze wypiłam-powiedziałam a on tylko mnie przytulił
-dobrze już się czujesz?-zapytał
-tak,dziękuję że mnie nie zostawiłeś-powiedziałam i wyszliśmy z toalety,wtedy trafiliśmy na mojego brata
-czy wy razem?-zapytał trochę wkurzony
-nie, Josh spokojnie, wymiotowałam-powiedziałam i widziałam ulgę na jego twarzy
-no a ja widząc jak biegnie do toalety poszedłem za nią i tak jak kazałeś pilnowałem jej-dodał
-no Niall, dzięki-powiedział i poklepał go-a chciałem ci w pysk dać-zaśmiał się
-już nigdy nie piję-powiedziałam,a oni się zaśmiali
-chodź na parkiet-Niall porwał mnie do tańca
Dyskoteka skończyła się przed 5, wszyscy pojechaliśmy do domu Josha, ja spałam z bratem i Niallem na jego wielkim łóżku,oczywiście byłam w środku. Nie mogłam zasnąć,a oni jakoś szybko zasnęli,zazdrościłam im. Wstałam i poszłam wziąć prysznic,miałam nadzieje że mi pomoże. Stałam w ręczniku i myłam zęby,wiadomo miałam ze sobą torbę z ciuchami na przebranie i z kosmetyczką. Nagle do łazienki wszedł zaspany Niall w bokserkach, zapomniałam zamknąć drzwi. Nie zauważył mnie i poszedł siku, ja się nie patrzyłam, tylko dalej szczotkowałam zęby.
-[t/i]?-wyszeptał
-tak?-zapytałam
-co ty tu robisz?-zapytał
-myje zęby i brałam prysznic bo nie mogę zasnąć-powiedziałam
-to dlatego nie było ciebie w łóżku-powiedział
-tak,a ty czemu nie śpisz?-zapytałam
-siku-zaśmiał się-a jak się czujesz po dyskotece?
-głupio mi-powiedziałam
-czemu?-zapytał zdziwiony,
-no tym że wymiotowałam i ty musiałeś wtedy być ze mną-powiedziałam,a on podszedł do mnie
-posłuchaj-odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy-to jest normalne,dopiero zobaczysz co to jest balowanie z nami-uśmiechnął się
-już się boje-powiedziałam spoglądając w jego niebieskie oczy,spodobało mi się to że on też spoglądał na mnie
-nie masz czego-uśmiechnął się-taką piękną kobietę jak ty zawsze będziemy pilnować-powiedział przybliżając twarz do mojej
-Niall...-wyszeptałam, nie mogłam dokończyć bo delikatnie musnął moje usta,a ja się zaczerwieniłam
-pięknie wyglądasz jak się rumienisz-powiedział
-nie przesadzaj-powiedziałam dalej oczarowana jego pocałunkiem-słuchaj muszę się ubrać
-a no tak-powiedział-wracasz do łóżka?-kiwnęłam twierdząco głową i on wyszedł
Nie wiedziałam dlaczego to zrobił,ale mi się to podobało,ubrana w pidżamę poszłam do łóżka oni spali, przykryłam się kołdrą i zasnęłam.
Obudziłam się koło 15,spałam już sama w łóżku, rozciągałam się na łóżku dochodząc do siebie, czułam się dobrze.Wyszłam i pokierowałam się za zapachem kawy.
-Josh twoja siostra wstała-powiedział blondyn widząc że wychodzę
-poproszę kawę-powiedziałam siadając przy stole- a gdzie reszta?-zapytałam brata siedzącego po drugiej stronie
-poszli do domu-stwierdził Niall, bo brat był zmęczony i zasypiał
-a ty?-zapytałam blondyna
-ja z twoim bratem mieszkam w tym apartamencie-powiedział z uśmiechem
-śpicie w jednym łóżku?-zapytałam-dziękuję-odpowiedziałam gdy podał mi kawę
-nie..e-zaśmiał się- kolegów tam położyłem i nie miałem miejsca więc wyjątkowo z wami spałem
-nieźle wczoraj zabalowałaś-stwierdził
-no wiesz,nogi mnie trochę bolą,ale pamiętam wszystko-powiedziałam
-ja też wszystko bardzo dobrze pamiętam-powiedział uśmiechając się,czyli pamiętał pocałunek
-ale on chyba nie-pokazałam na brata
-może zaprowadzę go by się wyspał-wstał i zaprowadził brata do łóżka
-no i śpi-zaśmiał się wracając
-długo mieszkacie razem?-zapytałam
-no z pół roku-powiedział-a wg to Josh nie wspominał ze ma tak ładną siostrę
-ładną? -zaśmiałam się-nie miał się czym chwalić-powiedziałam wzruszając ramionami
-nie przesadzaj, piękna jesteś
-czy ty próbujesz mnie poderwać?-zapytałam
-no troszkę-powiedział spuszczając wzrok
-oj na marne-zaśmiałam się
-a co masz chłopaka?-zapytał
-prawdę mówiąc to nie, ale kręcę z jednym od miesiąca i myślę że może być coś więcej-powiedziałam z uśmiechem, przypominając sobie o koledze z którym piszę
-nie jest wart ciebie-powiedział
-skąd ty możesz to wiedzieć?-zapytałam
-tak myślę-powiedział z uśmiechem
-jesteś zbyt pewny siebie-powiedziałam wstając i zanosząc kubek do zmywarki
-wiem-zaśmiał się- na pewno nie jest tak romantyczny jak ja
-nie znasz go i nie wiesz jaki jest-powiedziałam znudzona rozmową z nim
-a mam u ciebie szanse?-zapytał tarasując mi drogę
-nie znam ciebie-powiedziałam wymijając go
-wydajesz się na prawdę świetną osobą i w dodatku piękna jesteś, dobrze wychowana,ideał kobiety-powiedział-chciałbym cię poznać a nawet więcej-podszedł do mnie i wyszeptał mi koło ucha
-tak?-zapytałam wpadając na szatański pomysł-no to pokaż mi jaki jesteś romantyczny i że powinnam być z tobą-miałam nadzieje,że sobie odpuści
-jeszcze będziesz moja-uśmiechnął się i dotknął mojego policzka
-zobaczymy-zaśmiałam się
Siedzieliśmy na kanapie oglądając jakieś programy telewizyjne i teraz zdałam sobie sprawę jacy oni są sławni bo w co drugim kanale było coś z ich zespołem związane. Poznawałam Nialla jako zwykłego chłopaka i zaczęło mi się wydawać,że on chyba nie jest taki zły jak mi się wydawało. Przed 20 wstał Josh, już lepiej się czuł i przypomniał sobie o mnie,że jestem u niego.
-Niall, odwieziesz [t/i]? ja nie jestem w stanie -zapytał Josh
-spoko-odpowiedział blondyn
-braciszku dziękuję za zajebistą zabawę,ale ty powinieneś mniej pić-zaśmiałam się i przytuliłam go na pożegnanie.
-jeszcze nie raz z nami pojedziesz-powiedział i się zaśmiał
-mam taką nadzieję-pomachałam mu
Jechaliśmy spokojnie, droga zajęła nam pół godziny, ja siedziałam cicho i słuchałam jak chłopak trajkota, buzia mu się nie zamykała. Chciałam wyjść z auta jednak było zamknięte od środka.
-czemu nie mogę otworzyć?-zapytałam a on się zaśmiał
-musisz się ze mną pożegnać-powiedział
-mogę cię przytulić?-zapytałam
-yhm-wystawił ręce i przytuliłam go a on pocałował mnie w policzek
-cześć-pomachałam mu patrząc jak odjeżdża
``````~~kilka dni później~~
Wracając ze szkoły w skrzynce na listy znalazłam kopertę zaadresowaną do mnie.Poszłam do swojego pokoju i otworzyłam ją.
`
Pewnie się dziwisz dlaczego piszę do ciebie list. Znam twoje imię nazwisko i adres. Nie mam numeru telefonu.A chciałbym spędzić z tobą więcej czasu. Jeśli ty też masz ochotę i czas to spotkajmy się w sobotę o 10:00 w parku*nazwa*. "N ";)`
Długo się zastanawiałam czy iść,czy nie iść. Kilka dni temu w gazetach pisali o mnie,że jestem dziewczyną Josha a kolejnego dnia jestem już z Niellem i nie podobało mi się to. Chłopcy to naprostowali ale i tak niesmak po tym został, a mój kolega stwierdził że jak się z nimi zadaje to on nie będzie mi przeszkadzał. Myślałam że jest inny.
Spotkałam się z Niallem, dał mi róże i spacerowaliśmy po parku,rozmawiając. Spodobało mi się to,nie miałam ochoty na związek,a on o tym dobrze wiedział i zostaliśmy przyjaciółmi. Ciągle się starał i na każdym kroku pokazywał jaki to z niego romantyk. A mój brat wiedział że jesteśmy przyjaciółmi i się nawet cieszył,lecz uprzedził mnie że nie chciałby gdybym związała się z Niallem.
˛˛˛rok później````````
-kocham cię-mówił przerywając pocałunki
-na pewno Josha nie ma w domu?-zapytałam
-tak, mówił,że wyjeżdża do dziewczyny-powiedział wkładając rękę pod moją sukienkę.
To był piątek, wieczór spędzałam z Niallem w kinie, potem zaprosił mnie do restauracji, nie byliśmy jeszcze parą,a wiedziałam o tym,że on mnie kocha bo mi to mówił.Ja nie byłam na to gotowa jednak jak mieliśmy wracać do domu w aucie powiedział że mnie kocha coś mnie tknęło i też powiedziałam i zaczęliśmy się namiętnie całować. Bardzo mi się podobało,podjechaliśmy pod ich apartament. Ledwo co weszliśmy do windy zaczęliśmy się całować. Przyklejeni do siebie weszliśmy do mieszkania,zamykając za sobą drzwi.
-kocham cię-nadał szeptał
-Niall przestań ciągle to powtarzać tylko zacznij mnie kochać-powiedziałam a jego oczy rozbłysły
Zaniósł mnie do swojego pokoju i położył na łóżku,rękami dotykał mojego ciała przez materiał mojej sukienki,którą zdjął. Spoglądnął na moje ciało z uśmiechem a ja w tym czasie pozbawiłam go ubrań i był w samych bokserkach.
-szybka jesteś-zaśmiał się rozpinając mój stanik
-za długo na ciebie czekałam-westchnęłam
-wiedziałaś że cię kocham już od dawna-szepnął przygryzając płatek mojego ucha
-tak wiem,ale sama siebie oszukiwałam że to nie miłość-powiedziałam dotykając jego przyrodzenia przez materiał
-miłości nie da się oszukać-powiedział przygryzając sutki,a jednocześnie rękami ugniatając piersi-przez ponad rok czekałem tylko na ciebie, nie oglądałem się za innymi dziewczynami
-cieszę się, ummmm -szepnęłam kiedy zjechał językiem na mój brzuch i rękami ściągnął moje majtki
-on chce już wyjść-zaśmiał się kiedy ugniatałam jego kolegę, po czym bokserki wylądowały na ziemi
Palcami dotykał mojej kobiecości,potem lizał ją językiem i się uśmiechał, ja wyginałam się w różne strony jęcząc z rozkoszy. Pomogłam jego koledze osiągnąć pełne rozmiary,był wielki.On nie wiedział,że to mój pierwszy raz, nie pytał to nie mówiłam. Po chwili wszedł we mnie.
-aaaaaaaaaałaaaaaaaaaa-pisnęłam
-jezu co ci jest?-zapytał zatroskany, nadał ruszał się we mnie
-już nie jestem dziewicą-powiedziałam,zostawiając na jego plecach ślad po paznokciach
-właśnie czułem opór i cieszę się że mogę być tym pierwszym-uśmiechnął się i przyśpieszył tępo
-i ostatnim-jęknęłam
-i ostatnim-powtórzył z uśmiechem-kocham cię
Poruszał się jeszcze chwilę i doszliśmy, zadyszani i spoceni opadliśmy na łóżko.
-jesteś dla mnie strasznie ważna-powiedział odgarniając moje włosy z twarzy i wpijając się w moje wargi.
-kocham cię-powiedziałam
-zawsze marzyłem o tym by spędzać z tobą tak dużo czasu i móc cię ciągle całować-uśmiechnął się.
Rano obudziłam się, a chłopak siedział nade mną z tacą z tostami i sokiem. Soczysty buziak na przywitanie i jego głos wystarczyły bym uśmiechała się od samego rana. Ubrałam moje ciuchy,które zostały kiedyś,czyli leginsy i bluzkę.Leżałam głową Niall`owi na kolanach a on pochylał się i co chwilkę muskał moje wargi.
-[t/i] co ty tutaj robisz?-zapytał Josh wchodząc do domu,akurat siedziałam obok Nialla na kanapie
-przyszłam was odwiedzić-powiedziałam
-na pewno?-zapytał dociekliwy
-znaczy.....-przedłużyłam i spojrzałam na Nialla
-no mów- powiedział siadając obok
-bo ja z Niallem-splotłam nasze palce- jesteśmy parą
-co?-powiedział wściekły-jak to?
-kochamy się-powiedziałam widząc jego minę
-mój przyjaciel z moją siostrą-powiedział nadal zdenerwowany
-Josh-odezwał się Niall-ja na prawdę kocham twoją siostrę i...
-Niall cicho siedź!-krzyknął Josh
-Josh!-teraz ja krzyknęłam
-wiem że to głupio będzie brzmieć z moich ust-westchnął Niall, ściskając bardziej nasze ręce- ale cieszył bym się gdyby moja siostra była z moim przyjacielem, bo wiem do czego był by zdolny-powiedział Niall
-on ma racje-powiedziałam
-fakt-uspokoił się-od kiedy wy jesteście razem?
- Niall od roku wyznawał mi miłość, a ja myślałam że to nie prawda ale z czasem zdałam sobie sprawę że też coś do niego czuję i od wczoraj jesteśmy aktualnie parą-uśmiechnęliśmy się
-to życzę szczęścia-powiedział podając nam ręce
-mam nadzieje,że nie wykorzystasz mojej małej siostrzyczki i nie zostawisz-powiedział Josh
-jest za dobra w łóżku i ma za dobry charakter bym mógł ją zostawić-uśmiechnął się,a Josh rzucił go poduszką
-------------------------------------------------
Razem z bratem i jego kolegami pojechałam na dyskotekę.Mieszkałam w Londynie z rodzicami, tydzień temu skończyłam 18 lat, właśnie z tej okazji jechałam na dyskotekę. Mój brat Josh perkusista w tym sławnym zespole 1D. Gdy tylko wsiadłam do auta dostałam zawału jednym z jego kolegów był Niall Horan, który jechał z nami. Nie byłam ich fanką i nie spotkałam ich nigdy tak by pogadać czy coś. Każdy z nich składał nam życzenia. Jechaliśmy jakimś wynajętym busem z kierowcą, by każdy z nich mógł pić. Podjechaliśmy pod największą i najsławniejszą dyskotekę w Londynie. Weszliśmy bez problemu,trzymałam się blisko brata, piliśmy drinki przy wynajętym dla nas stoliku. Gdy wyszłam na parkiet ciągle tańczyłam,taka już jestem jak wpadnę na parkiet to szybko z niego nie zejdę.Ciągałam wszystkich kolegów brata, oraz jego też do tańczenia. Został mi Niall, Niall Horan,który pił, siedział i spoglądał na parkiet. Podeszłam do niego niepewnie.
-potańczysz ze mną?-zapytałam po chwili, a on wstał
-oczywiście-uśmiechnął się
Była trochę wolniejsza piosenka, byłam wtulona w niego i prowadziliśmy krótką rozmowę,aż zaczęła się szybka zremiksowana piosenka i zaczęliśmy szaleć na parkiecie.Umiał lepiej niż ja tańczyć, kręcił mną na parkiecie i myślałam że się wywrócę jednak opanowywał sytuacje. Wróciliśmy do stolika gdzie siedziała reszta i piliśmy dalej, już czułam się bardziej pewna siebie i rozmawiałam z kolegami brata bardziej śmiali. Koło 3 godziny zrobiło mi się nie dobrze,akurat tańczyłam z Niallem,szybkim krokiem szłam w stronę toalet,on szedł za mną. Znalazłam wolną toaletę i zaczęłam wymiotować, poczułam że Niall zebrał moje włosy i trzymał. Było mi głupio,że wymiotuję a on jest ze mną,ale wszyscy bratu obiecali,że samej mnie nie zostawią na krok.
-proszę masz wodę i opukaj buzie-podał mi wodę i zrobiłam o co prosił
-tak mi głupio-powiedziałam ocierając twarz papierem
-mi też się to często zdarzało jak mieszałem alkohol-powiedział
-dość dużo namieszałam i dużo jeszcze wypiłam-powiedziałam a on tylko mnie przytulił
-dobrze już się czujesz?-zapytał
-tak,dziękuję że mnie nie zostawiłeś-powiedziałam i wyszliśmy z toalety,wtedy trafiliśmy na mojego brata
-czy wy razem?-zapytał trochę wkurzony
-nie, Josh spokojnie, wymiotowałam-powiedziałam i widziałam ulgę na jego twarzy
-no a ja widząc jak biegnie do toalety poszedłem za nią i tak jak kazałeś pilnowałem jej-dodał
-no Niall, dzięki-powiedział i poklepał go-a chciałem ci w pysk dać-zaśmiał się
-już nigdy nie piję-powiedziałam,a oni się zaśmiali
-chodź na parkiet-Niall porwał mnie do tańca
Dyskoteka skończyła się przed 5, wszyscy pojechaliśmy do domu Josha, ja spałam z bratem i Niallem na jego wielkim łóżku,oczywiście byłam w środku. Nie mogłam zasnąć,a oni jakoś szybko zasnęli,zazdrościłam im. Wstałam i poszłam wziąć prysznic,miałam nadzieje że mi pomoże. Stałam w ręczniku i myłam zęby,wiadomo miałam ze sobą torbę z ciuchami na przebranie i z kosmetyczką. Nagle do łazienki wszedł zaspany Niall w bokserkach, zapomniałam zamknąć drzwi. Nie zauważył mnie i poszedł siku, ja się nie patrzyłam, tylko dalej szczotkowałam zęby.
-[t/i]?-wyszeptał
-tak?-zapytałam
-co ty tu robisz?-zapytał
-myje zęby i brałam prysznic bo nie mogę zasnąć-powiedziałam
-to dlatego nie było ciebie w łóżku-powiedział
-tak,a ty czemu nie śpisz?-zapytałam
-siku-zaśmiał się-a jak się czujesz po dyskotece?
-głupio mi-powiedziałam
-czemu?-zapytał zdziwiony,
-no tym że wymiotowałam i ty musiałeś wtedy być ze mną-powiedziałam,a on podszedł do mnie
-posłuchaj-odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy-to jest normalne,dopiero zobaczysz co to jest balowanie z nami-uśmiechnął się
-już się boje-powiedziałam spoglądając w jego niebieskie oczy,spodobało mi się to że on też spoglądał na mnie
-nie masz czego-uśmiechnął się-taką piękną kobietę jak ty zawsze będziemy pilnować-powiedział przybliżając twarz do mojej
-Niall...-wyszeptałam, nie mogłam dokończyć bo delikatnie musnął moje usta,a ja się zaczerwieniłam
-pięknie wyglądasz jak się rumienisz-powiedział
-nie przesadzaj-powiedziałam dalej oczarowana jego pocałunkiem-słuchaj muszę się ubrać
-a no tak-powiedział-wracasz do łóżka?-kiwnęłam twierdząco głową i on wyszedł
Nie wiedziałam dlaczego to zrobił,ale mi się to podobało,ubrana w pidżamę poszłam do łóżka oni spali, przykryłam się kołdrą i zasnęłam.
Obudziłam się koło 15,spałam już sama w łóżku, rozciągałam się na łóżku dochodząc do siebie, czułam się dobrze.Wyszłam i pokierowałam się za zapachem kawy.
-Josh twoja siostra wstała-powiedział blondyn widząc że wychodzę
-poproszę kawę-powiedziałam siadając przy stole- a gdzie reszta?-zapytałam brata siedzącego po drugiej stronie
-poszli do domu-stwierdził Niall, bo brat był zmęczony i zasypiał
-a ty?-zapytałam blondyna
-ja z twoim bratem mieszkam w tym apartamencie-powiedział z uśmiechem
-śpicie w jednym łóżku?-zapytałam-dziękuję-odpowiedziałam gdy podał mi kawę
-nie..e-zaśmiał się- kolegów tam położyłem i nie miałem miejsca więc wyjątkowo z wami spałem
-nieźle wczoraj zabalowałaś-stwierdził
-no wiesz,nogi mnie trochę bolą,ale pamiętam wszystko-powiedziałam
-ja też wszystko bardzo dobrze pamiętam-powiedział uśmiechając się,czyli pamiętał pocałunek
-ale on chyba nie-pokazałam na brata
-może zaprowadzę go by się wyspał-wstał i zaprowadził brata do łóżka
-no i śpi-zaśmiał się wracając
-długo mieszkacie razem?-zapytałam
-no z pół roku-powiedział-a wg to Josh nie wspominał ze ma tak ładną siostrę
-ładną? -zaśmiałam się-nie miał się czym chwalić-powiedziałam wzruszając ramionami
-nie przesadzaj, piękna jesteś
-czy ty próbujesz mnie poderwać?-zapytałam
-no troszkę-powiedział spuszczając wzrok
-oj na marne-zaśmiałam się
-a co masz chłopaka?-zapytał
-prawdę mówiąc to nie, ale kręcę z jednym od miesiąca i myślę że może być coś więcej-powiedziałam z uśmiechem, przypominając sobie o koledze z którym piszę
-nie jest wart ciebie-powiedział
-skąd ty możesz to wiedzieć?-zapytałam
-tak myślę-powiedział z uśmiechem
-jesteś zbyt pewny siebie-powiedziałam wstając i zanosząc kubek do zmywarki
-wiem-zaśmiał się- na pewno nie jest tak romantyczny jak ja
-nie znasz go i nie wiesz jaki jest-powiedziałam znudzona rozmową z nim
-a mam u ciebie szanse?-zapytał tarasując mi drogę
-nie znam ciebie-powiedziałam wymijając go
-wydajesz się na prawdę świetną osobą i w dodatku piękna jesteś, dobrze wychowana,ideał kobiety-powiedział-chciałbym cię poznać a nawet więcej-podszedł do mnie i wyszeptał mi koło ucha
-tak?-zapytałam wpadając na szatański pomysł-no to pokaż mi jaki jesteś romantyczny i że powinnam być z tobą-miałam nadzieje,że sobie odpuści
-jeszcze będziesz moja-uśmiechnął się i dotknął mojego policzka
-zobaczymy-zaśmiałam się
Siedzieliśmy na kanapie oglądając jakieś programy telewizyjne i teraz zdałam sobie sprawę jacy oni są sławni bo w co drugim kanale było coś z ich zespołem związane. Poznawałam Nialla jako zwykłego chłopaka i zaczęło mi się wydawać,że on chyba nie jest taki zły jak mi się wydawało. Przed 20 wstał Josh, już lepiej się czuł i przypomniał sobie o mnie,że jestem u niego.
-Niall, odwieziesz [t/i]? ja nie jestem w stanie -zapytał Josh
-spoko-odpowiedział blondyn
-braciszku dziękuję za zajebistą zabawę,ale ty powinieneś mniej pić-zaśmiałam się i przytuliłam go na pożegnanie.
-jeszcze nie raz z nami pojedziesz-powiedział i się zaśmiał
-mam taką nadzieję-pomachałam mu
Jechaliśmy spokojnie, droga zajęła nam pół godziny, ja siedziałam cicho i słuchałam jak chłopak trajkota, buzia mu się nie zamykała. Chciałam wyjść z auta jednak było zamknięte od środka.
-czemu nie mogę otworzyć?-zapytałam a on się zaśmiał
-musisz się ze mną pożegnać-powiedział
-mogę cię przytulić?-zapytałam
-yhm-wystawił ręce i przytuliłam go a on pocałował mnie w policzek
-cześć-pomachałam mu patrząc jak odjeżdża
``````~~kilka dni później~~
Wracając ze szkoły w skrzynce na listy znalazłam kopertę zaadresowaną do mnie.Poszłam do swojego pokoju i otworzyłam ją.
`
Pewnie się dziwisz dlaczego piszę do ciebie list. Znam twoje imię nazwisko i adres. Nie mam numeru telefonu.A chciałbym spędzić z tobą więcej czasu. Jeśli ty też masz ochotę i czas to spotkajmy się w sobotę o 10:00 w parku*nazwa*. "N ";)`
Długo się zastanawiałam czy iść,czy nie iść. Kilka dni temu w gazetach pisali o mnie,że jestem dziewczyną Josha a kolejnego dnia jestem już z Niellem i nie podobało mi się to. Chłopcy to naprostowali ale i tak niesmak po tym został, a mój kolega stwierdził że jak się z nimi zadaje to on nie będzie mi przeszkadzał. Myślałam że jest inny.
Spotkałam się z Niallem, dał mi róże i spacerowaliśmy po parku,rozmawiając. Spodobało mi się to,nie miałam ochoty na związek,a on o tym dobrze wiedział i zostaliśmy przyjaciółmi. Ciągle się starał i na każdym kroku pokazywał jaki to z niego romantyk. A mój brat wiedział że jesteśmy przyjaciółmi i się nawet cieszył,lecz uprzedził mnie że nie chciałby gdybym związała się z Niallem.
˛˛˛rok później````````
-kocham cię-mówił przerywając pocałunki
-na pewno Josha nie ma w domu?-zapytałam
-tak, mówił,że wyjeżdża do dziewczyny-powiedział wkładając rękę pod moją sukienkę.
To był piątek, wieczór spędzałam z Niallem w kinie, potem zaprosił mnie do restauracji, nie byliśmy jeszcze parą,a wiedziałam o tym,że on mnie kocha bo mi to mówił.Ja nie byłam na to gotowa jednak jak mieliśmy wracać do domu w aucie powiedział że mnie kocha coś mnie tknęło i też powiedziałam i zaczęliśmy się namiętnie całować. Bardzo mi się podobało,podjechaliśmy pod ich apartament. Ledwo co weszliśmy do windy zaczęliśmy się całować. Przyklejeni do siebie weszliśmy do mieszkania,zamykając za sobą drzwi.
-kocham cię-nadał szeptał
-Niall przestań ciągle to powtarzać tylko zacznij mnie kochać-powiedziałam a jego oczy rozbłysły
Zaniósł mnie do swojego pokoju i położył na łóżku,rękami dotykał mojego ciała przez materiał mojej sukienki,którą zdjął. Spoglądnął na moje ciało z uśmiechem a ja w tym czasie pozbawiłam go ubrań i był w samych bokserkach.
-szybka jesteś-zaśmiał się rozpinając mój stanik
-za długo na ciebie czekałam-westchnęłam
-wiedziałaś że cię kocham już od dawna-szepnął przygryzając płatek mojego ucha
-tak wiem,ale sama siebie oszukiwałam że to nie miłość-powiedziałam dotykając jego przyrodzenia przez materiał
-miłości nie da się oszukać-powiedział przygryzając sutki,a jednocześnie rękami ugniatając piersi-przez ponad rok czekałem tylko na ciebie, nie oglądałem się za innymi dziewczynami
-cieszę się, ummmm -szepnęłam kiedy zjechał językiem na mój brzuch i rękami ściągnął moje majtki
-on chce już wyjść-zaśmiał się kiedy ugniatałam jego kolegę, po czym bokserki wylądowały na ziemi
Palcami dotykał mojej kobiecości,potem lizał ją językiem i się uśmiechał, ja wyginałam się w różne strony jęcząc z rozkoszy. Pomogłam jego koledze osiągnąć pełne rozmiary,był wielki.On nie wiedział,że to mój pierwszy raz, nie pytał to nie mówiłam. Po chwili wszedł we mnie.
-aaaaaaaaaałaaaaaaaaaa-pisnęłam
-jezu co ci jest?-zapytał zatroskany, nadał ruszał się we mnie
-już nie jestem dziewicą-powiedziałam,zostawiając na jego plecach ślad po paznokciach
-właśnie czułem opór i cieszę się że mogę być tym pierwszym-uśmiechnął się i przyśpieszył tępo
-i ostatnim-jęknęłam
-i ostatnim-powtórzył z uśmiechem-kocham cię
Poruszał się jeszcze chwilę i doszliśmy, zadyszani i spoceni opadliśmy na łóżko.
-jesteś dla mnie strasznie ważna-powiedział odgarniając moje włosy z twarzy i wpijając się w moje wargi.
-kocham cię-powiedziałam
-zawsze marzyłem o tym by spędzać z tobą tak dużo czasu i móc cię ciągle całować-uśmiechnął się.
Rano obudziłam się, a chłopak siedział nade mną z tacą z tostami i sokiem. Soczysty buziak na przywitanie i jego głos wystarczyły bym uśmiechała się od samego rana. Ubrałam moje ciuchy,które zostały kiedyś,czyli leginsy i bluzkę.Leżałam głową Niall`owi na kolanach a on pochylał się i co chwilkę muskał moje wargi.
-[t/i] co ty tutaj robisz?-zapytał Josh wchodząc do domu,akurat siedziałam obok Nialla na kanapie
-przyszłam was odwiedzić-powiedziałam
-na pewno?-zapytał dociekliwy
-znaczy.....-przedłużyłam i spojrzałam na Nialla
-no mów- powiedział siadając obok
-bo ja z Niallem-splotłam nasze palce- jesteśmy parą
-co?-powiedział wściekły-jak to?
-kochamy się-powiedziałam widząc jego minę
-mój przyjaciel z moją siostrą-powiedział nadal zdenerwowany
-Josh-odezwał się Niall-ja na prawdę kocham twoją siostrę i...
-Niall cicho siedź!-krzyknął Josh
-Josh!-teraz ja krzyknęłam
-wiem że to głupio będzie brzmieć z moich ust-westchnął Niall, ściskając bardziej nasze ręce- ale cieszył bym się gdyby moja siostra była z moim przyjacielem, bo wiem do czego był by zdolny-powiedział Niall
-on ma racje-powiedziałam
-fakt-uspokoił się-od kiedy wy jesteście razem?
- Niall od roku wyznawał mi miłość, a ja myślałam że to nie prawda ale z czasem zdałam sobie sprawę że też coś do niego czuję i od wczoraj jesteśmy aktualnie parą-uśmiechnęliśmy się
-to życzę szczęścia-powiedział podając nam ręce
-mam nadzieje,że nie wykorzystasz mojej małej siostrzyczki i nie zostawisz-powiedział Josh
-jest za dobra w łóżku i ma za dobry charakter bym mógł ją zostawić-uśmiechnął się,a Josh rzucił go poduszką
Piękny!
OdpowiedzUsuńZabijasz mniewe
OdpowiedzUsuń