niedziela, 24 marca 2013

#20 Niall

Hej dzisiaj dodam imagina z Niallem, chciałabym się zapytać was czy ktoś czyta moje imaginy i się podobają? piszcie w komentarzach ;)
-------------------------------------------------


Razem z bratem i jego kolegami pojechałam na dyskotekę.Mieszkałam w Londynie z rodzicami, tydzień temu skończyłam 18 lat, właśnie z tej okazji jechałam na dyskotekę. Mój brat Josh perkusista w tym sławnym zespole 1D. Gdy tylko wsiadłam do auta dostałam zawału jednym z jego kolegów był Niall Horan, który jechał z nami. Nie byłam ich fanką i nie spotkałam ich nigdy tak by pogadać czy coś. Każdy z nich składał nam życzenia. Jechaliśmy jakimś wynajętym busem z kierowcą, by każdy z nich mógł pić. Podjechaliśmy pod największą i najsławniejszą dyskotekę w Londynie. Weszliśmy bez problemu,trzymałam się blisko brata, piliśmy drinki przy wynajętym dla nas stoliku. Gdy wyszłam na parkiet ciągle tańczyłam,taka już jestem jak wpadnę na parkiet to szybko z niego nie zejdę.Ciągałam wszystkich kolegów brata, oraz jego też do tańczenia. Został mi Niall, Niall Horan,który pił, siedział i spoglądał na parkiet. Podeszłam do niego niepewnie.

-potańczysz ze mną?-zapytałam po chwili, a on wstał

-oczywiście-uśmiechnął się

Była trochę wolniejsza piosenka, byłam wtulona w niego i prowadziliśmy krótką rozmowę,aż zaczęła się szybka zremiksowana piosenka i zaczęliśmy szaleć na parkiecie.Umiał lepiej niż ja tańczyć, kręcił mną na parkiecie i myślałam że się wywrócę jednak opanowywał sytuacje. Wróciliśmy do stolika gdzie siedziała reszta i piliśmy dalej, już czułam się bardziej pewna siebie i rozmawiałam z kolegami brata bardziej śmiali. Koło 3 godziny zrobiło mi się nie dobrze,akurat tańczyłam z Niallem,szybkim krokiem szłam w stronę toalet,on szedł za mną. Znalazłam wolną toaletę i zaczęłam wymiotować, poczułam że Niall zebrał moje włosy i trzymał. Było mi głupio,że wymiotuję a on jest ze mną,ale wszyscy bratu obiecali,że samej mnie nie zostawią na krok.

-proszę masz wodę i opukaj buzie-podał mi wodę i zrobiłam o co prosił

-tak mi głupio-powiedziałam ocierając twarz papierem

-mi też się to często zdarzało jak mieszałem alkohol-powiedział

-dość dużo namieszałam i dużo jeszcze wypiłam-powiedziałam a on tylko mnie przytulił

-dobrze już się czujesz?-zapytał

-tak,dziękuję że mnie nie zostawiłeś-powiedziałam i wyszliśmy z toalety,wtedy trafiliśmy na mojego brata

-czy wy razem?-zapytał trochę wkurzony

-nie, Josh spokojnie, wymiotowałam-powiedziałam i widziałam ulgę na jego twarzy

-no a ja widząc jak biegnie do toalety poszedłem za nią i tak jak kazałeś pilnowałem jej-dodał

-no Niall, dzięki-powiedział i poklepał go-a chciałem ci w pysk dać-zaśmiał się

-już nigdy nie piję-powiedziałam,a oni się zaśmiali

-chodź na parkiet-Niall porwał mnie do tańca

Dyskoteka skończyła się przed 5, wszyscy pojechaliśmy do domu Josha, ja spałam z bratem i Niallem na jego wielkim łóżku,oczywiście byłam w środku. Nie mogłam zasnąć,a oni jakoś szybko zasnęli,zazdrościłam im. Wstałam i poszłam wziąć prysznic,miałam nadzieje że mi pomoże. Stałam w ręczniku i myłam zęby,wiadomo miałam ze sobą torbę z ciuchami na przebranie i z kosmetyczką. Nagle do łazienki wszedł zaspany Niall w bokserkach, zapomniałam zamknąć drzwi. Nie zauważył mnie i poszedł siku, ja się nie patrzyłam, tylko dalej szczotkowałam zęby.

-[t/i]?-wyszeptał

-tak?-zapytałam

-co ty tu robisz?-zapytał

-myje zęby i brałam prysznic bo nie mogę zasnąć-powiedziałam

-to dlatego nie było ciebie w łóżku-powiedział

-tak,a ty czemu nie śpisz?-zapytałam

-siku-zaśmiał się-a jak się czujesz po dyskotece?

-głupio mi-powiedziałam

-czemu?-zapytał zdziwiony,

-no tym że wymiotowałam i ty musiałeś wtedy być ze mną-powiedziałam,a on podszedł do mnie

-posłuchaj-odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy-to jest normalne,dopiero zobaczysz co to jest balowanie z nami-uśmiechnął się

-już się boje-powiedziałam spoglądając w jego niebieskie oczy,spodobało mi się to że on też spoglądał na mnie

-nie masz czego-uśmiechnął się-taką piękną kobietę jak ty zawsze będziemy pilnować-powiedział przybliżając twarz do mojej

-Niall...-wyszeptałam, nie mogłam dokończyć bo delikatnie musnął moje usta,a ja się zaczerwieniłam

-pięknie wyglądasz jak się rumienisz-powiedział

-nie przesadzaj-powiedziałam dalej oczarowana jego pocałunkiem-słuchaj muszę się ubrać

-a no tak-powiedział-wracasz do łóżka?-kiwnęłam twierdząco głową i on wyszedł

Nie wiedziałam dlaczego to zrobił,ale mi się to podobało,ubrana w pidżamę poszłam do łóżka oni spali, przykryłam się kołdrą i zasnęłam.

Obudziłam się koło 15,spałam już sama w łóżku, rozciągałam się na łóżku dochodząc do siebie, czułam się dobrze.Wyszłam i pokierowałam się za zapachem kawy.

-Josh twoja siostra wstała-powiedział blondyn widząc że wychodzę

-poproszę kawę-powiedziałam siadając przy stole- a gdzie reszta?-zapytałam brata siedzącego po drugiej stronie

-poszli do domu-stwierdził Niall, bo brat był zmęczony i zasypiał

-a ty?-zapytałam blondyna

-ja z twoim bratem mieszkam w tym apartamencie-powiedział z uśmiechem

-śpicie w jednym łóżku?-zapytałam-dziękuję-odpowiedziałam gdy podał mi kawę

-nie..e-zaśmiał się- kolegów tam położyłem i nie miałem miejsca więc wyjątkowo z wami spałem

-nieźle wczoraj zabalowałaś-stwierdził

-no wiesz,nogi mnie trochę bolą,ale pamiętam wszystko-powiedziałam

-ja też wszystko bardzo dobrze pamiętam-powiedział uśmiechając się,czyli pamiętał pocałunek

-ale on chyba nie-pokazałam na brata

-może zaprowadzę go by się wyspał-wstał i zaprowadził brata do łóżka

-no i śpi-zaśmiał się wracając

-długo mieszkacie razem?-zapytałam

-no z pół roku-powiedział-a wg to Josh nie wspominał ze ma tak ładną siostrę

-ładną? -zaśmiałam się-nie miał się czym chwalić-powiedziałam wzruszając ramionami

-nie przesadzaj, piękna jesteś

-czy ty próbujesz mnie poderwać?-zapytałam

-no troszkę-powiedział spuszczając wzrok

-oj na marne-zaśmiałam się

-a co masz chłopaka?-zapytał

-prawdę mówiąc to nie, ale kręcę z jednym od miesiąca i myślę że może być coś więcej-powiedziałam z uśmiechem, przypominając sobie o koledze z którym piszę

-nie jest wart ciebie-powiedział

-skąd ty możesz to wiedzieć?-zapytałam

-tak myślę-powiedział z uśmiechem

-jesteś zbyt pewny siebie-powiedziałam wstając i zanosząc kubek do zmywarki

-wiem-zaśmiał się- na pewno nie jest tak romantyczny jak ja

-nie znasz go i nie wiesz jaki jest-powiedziałam znudzona rozmową z nim

-a mam u ciebie szanse?-zapytał tarasując mi drogę

-nie znam ciebie-powiedziałam wymijając go

-wydajesz się na prawdę świetną osobą i w dodatku piękna jesteś, dobrze wychowana,ideał kobiety-powiedział-chciałbym cię poznać a nawet więcej-podszedł do mnie i wyszeptał mi koło ucha

-tak?-zapytałam wpadając na szatański pomysł-no to pokaż mi jaki jesteś romantyczny i że powinnam być z tobą-miałam nadzieje,że sobie odpuści

-jeszcze będziesz moja-uśmiechnął się i dotknął mojego policzka

-zobaczymy-zaśmiałam się

Siedzieliśmy na kanapie oglądając jakieś programy telewizyjne i teraz zdałam sobie sprawę jacy oni są sławni bo w co drugim kanale było coś z ich zespołem związane. Poznawałam Nialla jako zwykłego chłopaka i zaczęło mi się wydawać,że on chyba nie jest taki zły jak mi się wydawało. Przed 20 wstał Josh, już lepiej się czuł i przypomniał sobie o mnie,że jestem u niego.

-Niall, odwieziesz [t/i]? ja nie jestem w stanie -zapytał Josh

-spoko-odpowiedział blondyn

-braciszku dziękuję za zajebistą zabawę,ale ty powinieneś mniej pić-zaśmiałam się i przytuliłam go na pożegnanie.

-jeszcze nie raz z nami pojedziesz-powiedział i się zaśmiał

-mam taką nadzieję-pomachałam mu

Jechaliśmy spokojnie, droga zajęła nam pół godziny, ja siedziałam cicho i słuchałam jak chłopak trajkota, buzia mu się nie zamykała. Chciałam wyjść z auta jednak było zamknięte od środka.

-czemu nie mogę otworzyć?-zapytałam a on się zaśmiał

-musisz się ze mną pożegnać-powiedział

-mogę cię przytulić?-zapytałam

-yhm-wystawił ręce i przytuliłam go a on pocałował mnie w policzek

-cześć-pomachałam mu patrząc jak odjeżdża

``````~~kilka dni później~~

Wracając ze szkoły w skrzynce na listy znalazłam kopertę zaadresowaną do mnie.Poszłam do swojego pokoju i otworzyłam ją.

`
Pewnie się dziwisz dlaczego piszę do ciebie list. Znam twoje imię nazwisko i adres. Nie mam numeru telefonu.A chciałbym spędzić z tobą więcej czasu. Jeśli ty też masz ochotę i czas to spotkajmy się w sobotę o 10:00 w parku*nazwa*. "N ";)`
Długo się zastanawiałam czy iść,czy nie iść. Kilka dni temu w gazetach pisali o mnie,że jestem dziewczyną Josha a kolejnego dnia jestem już z Niellem i nie podobało mi się to. Chłopcy to naprostowali ale i tak niesmak po tym został, a mój kolega stwierdził że jak się z nimi zadaje to on nie będzie mi przeszkadzał. Myślałam że jest inny.

Spotkałam się z Niallem, dał mi róże i spacerowaliśmy po parku,rozmawiając. Spodobało mi się to,nie miałam ochoty na związek,a on o tym dobrze wiedział i zostaliśmy przyjaciółmi. Ciągle się starał i na każdym kroku pokazywał jaki to z niego romantyk. A mój brat wiedział że jesteśmy przyjaciółmi i się nawet cieszył,lecz uprzedził mnie że nie chciałby gdybym związała się z Niallem.

˛˛˛rok później````````

-kocham cię-mówił przerywając pocałunki

-na pewno Josha nie ma w domu?-zapytałam

-tak, mówił,że wyjeżdża do dziewczyny-powiedział wkładając rękę pod moją sukienkę.

To był piątek, wieczór spędzałam z Niallem w kinie, potem zaprosił mnie do restauracji, nie byliśmy jeszcze parą,a wiedziałam o tym,że on mnie kocha bo mi to mówił.Ja nie byłam na to gotowa jednak jak mieliśmy wracać do domu w aucie powiedział że mnie kocha coś mnie tknęło i też powiedziałam i zaczęliśmy się namiętnie całować. Bardzo mi się podobało,podjechaliśmy pod ich apartament. Ledwo co weszliśmy do windy zaczęliśmy się całować. Przyklejeni do siebie weszliśmy do mieszkania,zamykając za sobą drzwi.

-kocham cię-nadał szeptał

-Niall przestań ciągle to powtarzać tylko zacznij mnie kochać-powiedziałam a jego oczy rozbłysły

Zaniósł mnie do swojego pokoju i położył na łóżku,rękami dotykał mojego ciała przez materiał mojej sukienki,którą zdjął. Spoglądnął na moje ciało z uśmiechem a ja w tym czasie pozbawiłam go ubrań i był w samych bokserkach.

-szybka jesteś-zaśmiał się rozpinając mój stanik

-za długo na ciebie czekałam-westchnęłam

-wiedziałaś że cię kocham już od dawna-szepnął przygryzając płatek mojego ucha

-tak wiem,ale sama siebie oszukiwałam że to nie miłość-powiedziałam dotykając jego przyrodzenia przez materiał

-miłości nie da się oszukać-powiedział przygryzając sutki,a jednocześnie rękami ugniatając piersi-przez ponad rok czekałem tylko na ciebie, nie oglądałem się za innymi dziewczynami

-cieszę się, ummmm -szepnęłam kiedy zjechał językiem na mój brzuch i rękami ściągnął moje majtki

-on chce już wyjść-zaśmiał się kiedy ugniatałam jego kolegę, po czym bokserki wylądowały na ziemi

Palcami dotykał mojej kobiecości,potem lizał ją językiem i się uśmiechał, ja wyginałam się w różne strony jęcząc z rozkoszy. Pomogłam jego koledze osiągnąć pełne rozmiary,był wielki.On nie wiedział,że to mój pierwszy raz, nie pytał to nie mówiłam. Po chwili wszedł we mnie.

-aaaaaaaaaałaaaaaaaaaa-pisnęłam

-jezu co ci jest?-zapytał zatroskany, nadał ruszał się we mnie

-już nie jestem dziewicą-powiedziałam,zostawiając na jego plecach ślad po paznokciach

-właśnie czułem opór i cieszę się że mogę być tym pierwszym-uśmiechnął się i przyśpieszył tępo

-i ostatnim-jęknęłam

-i ostatnim-powtórzył z uśmiechem-kocham cię

Poruszał się jeszcze chwilę i doszliśmy, zadyszani i spoceni opadliśmy na łóżko.

-jesteś dla mnie strasznie ważna-powiedział odgarniając moje włosy z twarzy i wpijając się w moje wargi.

-kocham cię-powiedziałam

-zawsze marzyłem o tym by spędzać z tobą tak dużo czasu i móc cię ciągle całować-uśmiechnął się.

Rano obudziłam się, a chłopak siedział nade mną z tacą z tostami i sokiem. Soczysty buziak na przywitanie i jego głos wystarczyły bym uśmiechała się od samego rana. Ubrałam moje ciuchy,które zostały kiedyś,czyli leginsy i bluzkę.Leżałam głową Niall`owi na kolanach a on pochylał się i co chwilkę muskał moje wargi.

-[t/i] co ty tutaj robisz?-zapytał Josh wchodząc do domu,akurat siedziałam obok Nialla na kanapie

-przyszłam was odwiedzić-powiedziałam

-na pewno?-zapytał dociekliwy

-znaczy.....-przedłużyłam i spojrzałam na Nialla

-no mów- powiedział siadając obok

-bo ja z Niallem-splotłam nasze palce- jesteśmy parą

-co?-powiedział wściekły-jak to?

-kochamy się-powiedziałam widząc jego minę

-mój przyjaciel z moją siostrą-powiedział nadal zdenerwowany

-Josh-odezwał się Niall-ja na prawdę kocham twoją siostrę i...

-Niall cicho siedź!-krzyknął Josh

-Josh!-teraz ja krzyknęłam

-wiem że to głupio będzie brzmieć z moich ust-westchnął Niall, ściskając bardziej nasze ręce- ale cieszył bym się gdyby moja siostra była z moim przyjacielem, bo wiem do czego był by zdolny-powiedział Niall

-on ma racje-powiedziałam

-fakt-uspokoił się-od kiedy wy jesteście razem?

- Niall od roku wyznawał mi miłość, a ja myślałam że to nie prawda ale z czasem zdałam sobie sprawę że też coś do niego czuję i od wczoraj jesteśmy aktualnie parą-uśmiechnęliśmy się

-to życzę szczęścia-powiedział podając nam ręce

-mam nadzieje,że nie wykorzystasz mojej małej siostrzyczki i nie zostawisz-powiedział Josh

-jest za dobra w łóżku i ma za dobry charakter bym mógł ją zostawić-uśmiechnął się,a Josh rzucił go poduszką

2 komentarze: