sobota, 24 listopada 2012

#5 Zayn

dzisiaj nie miałam co robić i napisałam imagina.
tak cała ja pełno nauki a ja i tak wolę zająć się komputerem ;)
czytasz = komentujesz 

są elementy +18
końcówka mi nie wyszła ale to już z przegrzania mózgu ;<
miłego czytania,






Niedawno skończyłaś 19 lat.Znasz się z chłopakami od czasów x-factora. Bardzo dobrze dogadujecie się ze sobą,chodzicie na różne imprezy,oczywiście jesteście przyjaciółmi.Praktycznie od początku poznania chłopaków zauroczyłaś się z Zaynie,ale ten najwidoczniej nie bo traktuje cię jak reszta jego przyjacieli. Dzisiaj lecisz z 1D do USA,muszą tam zagrać kilka koncertów.Jak to Niall stwierdził zobaczysz jak to się bawi w wielkim mieście.Spakowana czekałaś aż Harry podjedzie pod twój dom i pojechaliście razem na lotnisko.Wsiedliście do samolotu siedziałaś koło Liama i Zayna. Lot był długi na początku długo rozmawiałaś z Liamem bo Zayn wydawał się jakiś dziwny,pomyślałaś że po prostu jest zmęczony.Obudziła cię stiuardessa  mówiąc że za chwilę lądujecie,przez sen byłaś przytulona do Liama. Od razu przeciągnęłaś się i zapięłaś pasy. Zayn nie spał i spoglądał na ciebie bardzo zły,nie wiedziałaś o co mu chodzi.Wylądowaliście,ty z bandem i resztą przyjaciół chłopaków wyszliście innym wyjściem z lotniska,a całe One Direction poszło się przywitać z fankami.Zameldowaliście się w pokoju,każdy miał osobne pokoje były one bardzo ładne: wielki pokój z wyjściem na balkon i łazienka.
Louis oznajmił ci że za 3h wychodzicie do klubu się pobawić byś była już gotowa.
Razem z wszystkimi przyjaciółmi chłopaków zabraliście się do klubu.Mimo wczesnej godziny a była 6PM,bawiliście się świetnie,dużo alkoholu i tańca.Ty nie piłaś dużo,nie potrzebowałaś tego do dobrej zabawy.Tańczyłaś ze wszystkimi z zespołu, tylko Zayn nie chciał,nie wiedziałaś co go ugryzło.Zdenerwowałaś się trochę bo nie wiedziałaś o co chodzi,przeszła ci cała ochota na zabawę,chciałaś wrócić do hotelu. Oznajmiłaś to wszystkim że wracasz,także Zaynowi,który tak samo wracał do hotelu.
-Zayn która godzina?-zapytałaś bo nie wzięłaś tel.
-9 PM-odpowiedział
Zatrzymałaś taxi i razem wracaliście do hotelu,nie odzywaliście się do siebie.Weszłaś do hotelu i szłaś do swojego pokoju on nadal podążał za tobą.Nie odwracałaś się,wiedziałaś że chce od ciebie.W pokoju wyciągnęłaś paczkę papierosów i wyszłaś na balkon,zapaliłaś jednego. Zayn stał na drugim końcu balkonu,także palił papierosa.
-[t.i] dlaczego palisz?-zapytał 
-palę bo chcę!-odpowiedziałaś obojętnym głosem
-ale ty nigdy nie paliłaś-stwierdził
-palę gdy jestem wk*rwiona-wysyczałaś w jego stronę.
Nie odzywał się więcej,był wściekły widziałaś to po nim i właśnie taki sam humor przeszedł na ciebie.Skończyłaś palić i ruszyłaś w stronę wyjścia z pokoju,zamek w drzwiach był zamknięty,wiec zaczęłaś odkluczać. Poczułaś że Zayn złapał cię za nadgarstki wystraszyłaś się ale nie okazywałaś zdenerwowania.Przycisnął cię do drzwi,stał na przeciwko ciebie patrzył prosto w oczy, unikałaś jego spojrzenia.
-co ty robisz!-krzyknęłaś
-cicho-wyszeptał do twojego ucha,wystraszyłaś się
-zostaw mnie-zaczęłaś się wyrywać,jednak na nic to się nie zdało był silniejszy-czego ty chcesz?!
-ciebie-po tych słowach spojrzałaś w jego oczy,był strasznie napalony
-Zayn-twój głos był bardzo cieniutki
Delikatnie pocałował cię w usta, puszczając przy tym twoje nadgarstki,jego usta były bardzo delikatne,czułaś smak papierosów zmieszany z kilkoma drinkami.
Wasze usta toczyły zaciętą walkę jeżyków po chwili poczułaś że twoja sukienka opadła na ziemię a on przenosi cię na łóżko. Całował cię całą,rozebrałaś go,a on niespodziewanie wbił się w ciebie.Bardzo głośno krzyknęłaś bo cię zabolało,ale nie przestawał,ruszał się coraz szybciej.Już nie czułaś tego bólu co na początku, teraz jęczeliście z podniecenia.
-krzycz moje imię-wrzasnął na ciebie
Tak jak ci kazał krzyczałaś jego imię,całował cię po szyi potem przeszedł do ust wasze jęki się w nich tłumiły. Już nie mogłaś wytrzymać.
-Zayyn,zaynnnn,zzzzaaaaaaaaaayyyyyyyyynnnnnnnn-wrzasnęłaś z całej swojej siły,a chłopak opadł obok ciebie.
Leżał chwilę spoglądając na ciebie,ale po chwili wstał,ubrał się i wyszedł.
Leżałaś tak myśląc co się właśnie stało,nie wiedziałaś co miało to znaczyć z jego strony.Poczułaś skurcze w dolnej części brzucha,były bardzo mocne,wystraszyłaś się,chwyciłaś szybko telefon.Wskazywał on godzinę 10:45PM,napisałaś szybko "potrzebuję twojej pomocy" i wysłałaś do zayna,który po chwili zjawił się w twoim pokoju.
-co się stało?-zapytał zadowolony
-nie wiem,co mi jest,mam skurcze w dolnej części brzucha,bardzo boli-powiedziałaś płacząc z bólu
-jezu... co ja mam teraz zrobić-chłopak spanikował
-podaj mi z mojej kosmetyczki pudełko z tabletkami-powiedziałaś-kosmetyczka jest w walizce 
Chłopak znalazł tabletki i podał ci, po czym nalał do szklanki wody.Delikatnie podniósł cię byś usiadła, połknęłaś dwa "ketonale 100" i dalej się położyłaś na łóżko.Leżałaś skulona,trzymając się za brzuch. Zayn położył się za tobą,przytulił się do ciebie,złapał za rękę którą trzymałaś swój brzuch.Za każdym razem kiedy łapał cię skurcz, ściskałaś jego dłoń a on bardziej się do ciebie przytulał i szeptał do ucha"wszystko będzie dobrze". Zasnęłaś w jego objęciach.Obudziłaś się rano,chłopaka już nie było przy tobie,ból ustąpił, nie miałaś ochoty jeszcze wstawać z łóżka,chwyciłaś swojego iphona i zobaczyłaś że jest 12AM.Miałaś jedną nieodebraną wiadomość od "ZAYN!" była o treści."przepraszam że mnie teraz nie ma przy tobie,o 9am mamy wywiad,jak się obudzisz napisz jak się czujesz. martwię się o ciebie ;) x". Wcisnęłaś "odpisz" spoglądałaś na literki i nie wiedziałaś co napisać,ale po chwili napisałaś "już jest dobrze,nie boli i dziękuję że wczoraj byłeś przy mnie" i wysłałaś.Weszłaś w internet i zaczęłaś szukać czym ten ból był spowodowany i znalazłaś,kamień spadł ci z serca.Poszłaś wziąć prysznic,po czym ubrałaś na siebie leginsy i dłużą bluzkę która zakrywała twoją pupę.Nie miałaś ochoty się malować więc na twarz nałożyłaś zwykły krem i poszłaś na balkon.
Był piękny widok na ocean,postanowiłaś zrobić kilka zdjęć i wstawić na TT.Spojrzałaś na interakcje było ich dużo,spojrzałaś na jedną do której było dodane zdjęcie."Jesteście parą?"spojrzałaś na zdjęcie a tam było zdjęcie jak wchodzicie do hotelu ty z przodu a on za tobą. Odpisałaś "nie" po czym ta dziewczyna  napisała"ale wchodziliście razem do hotelu", odpisałaś "mamy pokoje w tym samym hotelu i to że szedł za mną nie znaczy że jesteśmy razem,równie dobrze mógł za mną iść Lou,Niall,Harry albo Liam." Hejty na ciebie ucichły postanowiłaś napisać ostatniego tweeta "Znajomość jakiejś osoby nie oznacza że od razu się  z nią jest. :) ".Wyszłaś z TT i odłożyłaś telefon na stolik.
 Dostałaś sms od ZAYN! o treści "masz ochotę wyskoczyć gdzieś na obiad?" odpisałaś "wiesz co nie jestem głodna" chwilkę później otrzymałaś sms "a co teraz robisz?" twoja odpowiedz "odpoczywam na balkonie" nie odpisał.Usłyszałaś pukanie do twojego pokoju więc poszłaś otworzyć. Za drzwiami stał Zayn w ręku trzymał reklamówkę z jedzeniem na wynos.Weszliście do domu i usiedliście na balkonie zajadając się jedzeniem.
-dziękuję, pyszne było-powiedziałaś spoglądając na chłopaka po drugiej stronie stolika.
-nie ma za co-uśmiechnął się-nie będziesz głodować -zaśmiał się
-wcale nie głoduję po prostu nie chce mi się jeść 
-no dobrze, jak się czujesz-?spytał bardzo czule łapiąc twoją rękę
-już dobrze-uśmiechnęłaś się
-ale to moja wina, nie powinienem tego z tobą robić i to jeszcze tam mocno-powiedział bardzo słabym głosem
-zayn czytałam o tym, spójrz-podałś mu swój telefon i włączyłaś stronę i pokazałaś by czytał
-ty na prawdę tego wczesnej nie robiłaś?!-spojrzał zdziwiony
-wiesz czekałam na tego jedynego,no ale inaczej to się stało -powiedziałaś patrząc na chłopaka
-przepraszam-powiedział 
-nie masz za co,to że nie zrobiłam tego z miłością mojego życia to nie oznacza że mi się nie podobało-uśmiechnęłaś się

Razem z Zaynem jesteście już para od prawie 2 lat i on okazał się miłością twojego życia.


prosze o komentarze. :) mam jeszcze pisać imaginy?


1 komentarz: